Rada Nordycka i duński Instytut Badania Szczęścia opublikowały raport, z którego wynika, że wbrew powszechnej opinii i rankingom Skandynawowie wcale nie są tacy szczęśliwi. A już na pewno coraz mniej.
W niemal wszystkich rankingach opracowujących indeksy szczęścia kraje Skandynawskie przodują. W rankingu z 2018 roku na 1 miejscu znalazła się Finlandia, która nie jest krajem skandynawskim, ale zalicza się do nordyckich, na 2 Norwegia, na 3 Dania, na 4 Islandia, a na 9 Szwecja.
Najnowszy raport przygotowany przez Radę Nordycką (założone w 1952 roku forum konsultacyjne parlamentów i rządów państw północnych) i Instytut Szczęścia z Kopenhagi podważa rankingi i obala mit utopijnej, szczęśliwej Skandynawii. Jest on efektem prowadzonych przez 5 lat – 2012 – 2016 badań i ankiet wśród mieszkańców krajów nordyckich.
Z przeprowadzonych badań wynika, że nieszczęśliwych, cierpiących jest 12,3 Skandynawów. Ten odsetek jest jeszcze większy wśród młodych – 13,5%, co jest o tyle zaskakujące, że młodość, która wiąże się ze zdrowiem jest uznawana za jeden ze znaczących czynników szczęścia.
Z badań wynika, że więcej nieszczęśliwych niż wśród młodych jest tylko wśród osób powyżej 80 roku życia, co w tej grupie wiekowej jednoznacznie związane jest z kłopotami zdrowotnymi i częstą samotnością.
Powszechnie uznaje się, że ze szczęściem wiążą się takie czynniki jak zdrowie, zatrudnienie, poziom wynagrodzenia i życie w społeczności, czy w rodzinie.
Tymczasem okazuje się, że coraz częściej młodym Skandynawom dolegają problemy zdrowia psychicznego i samotność.
– Coraz więcej młodych ludzi żyje samotnie, w stresie i ma problemy psychiczne – mówi w rozmowie dziennikiem „Guardian” Michael Birkjaer, jeden z autorów raportu. – Widzimy prawdziwą epidemię chorób psychicznych i samotności.
Aż 18,4% Duńczyków w wieku 16-24 lata ma problemy psychiczne. Dla samych kobiet w tym wieku statystyki są już dramatyczne. Problemy psychiczne i emocjonalne ma co czwarta młoda Dunka. W Norwegii w ciągu 5 lat o 40% zwiększyła się liczba osób poszukujących pomocy u psychiatrów i psychoterapeutów.
U „najszczęśliwszych” Finów trzecią najczęstszą przyczyną śmierci wśród młodych ludzi jest samobójstwo.
Okazuje się, że przyzwyczajeni do wysokiego poziomu materialnego Skandynawowie znacznie gorzej niż mieszkańcy innych regionów reagują na utratę pracy, czy obniżenie zarobków. U mężczyzn stosunkowo często zaczyna to wiązać się ze zdrowiem psychicznym. Dla mężczyzn też większym niż dla kobiet problemem jest życie w samotności.
Autorzy raportu konkludują, że mieszkańcy krajów nordyckich nadal są relatywnie szczęśliwi w porównaniu z tymi z innych regionów świata, ale poziom zadowolenia z życia wciąż się zmniejsza i nie można już mówić o szczęśliwej Skandynawii.
