
Terapeuta z Łodzi, który miał leczyć uzależnienia, handlował dopalaczami. Do jego zatrzymania wysłano…antyterrorystów.
Jak podaje portal wp.pl policjanci z pododdziału antyterrorystycznego zatrzymali mężczyznę na parkingu jednego z centrum handlowych w Łodzi.
Zatrzymany miał przy sobie niezwykle niebezpieczny narkotyk w formie plasteliny. Ta substancja spowodował serię zgonów w Łodzi i Bełchatowie.
Zatrzymanym okazał się 40-letni były terapeuta uzależnień. Diler, podobnie jak inni jego koledzy, dowoził zakazane substancje swoim klientom.
Miał pozyskiwać swoich klientów za pomocą ogłoszeń w internecie. W samochodzie mężczyzny policjanci znaleźli porcjowane narkotyki, gotowe do sprzedaży.
W mieszkaniu, które wynajmował, policjanci znaleźli trzy kilogramy dopalacza w formie plasteliny. Mężczyzna przyznał, że sam łączył chemikalia, które kupił przez internet z zagranicy.