Morawiecki chce przejąć Marsz Niepodległości? PiS szykuje się na obchody 11 listopada w Warszawie

Marsz Niepodległości 2017. / fot. PAP/Radek Pietruszka
Marsz Niepodległości 2017 w Warszawie. / fot. PAP/Radek Pietruszka
REKLAMA

Wszystko wskazuje na to, że premier Mateusz Morawiecki będzie chciał przejąć Marsz Niepodległości. Tak bowiem trzeba traktować zapowiedź organizacji jednych wspólnych obchodów święta niepodległości. Jednocześnie Morawiecki zapewnił,że nie chce na marszu haseł antysemickich i faszystowskich.

Morawiecki mówił, że „tak jak w Boże Narodzenie odchodzą w niepamięć wszystkie waśnie w rodzinnych domach, tak i w najważniejsze dni powinniśmy być razem, zjednoczeni”. Podkreślał, że takim najważniejszym dniem przed jest 11 listopada, stulecie odzyskania niepodległości.

REKLAMA

„Dlatego w ten dzień, wielki dzień dla naszego narodu polskiego, dla całej Rzeczypospolitej bądźmy razem, pójdźmy razem w marszu, jednym marszu niepodległości” – apelował szef rządu. Taka zapowiedź pokazuje, że Morawiecki nie będzie organizował drugiego konkurencyjnego wydarzenia wobec Marszu Niepodległości.

Takie osobne wydarzenia, które okazywały się frekwencyjną klapą, organizował były Prezydent Bronisław Komorowski. Politycy PiS nie chcą popełnić tego samego błędu, poza tym w ich przypadku istnieje jakakolwiek szansa na dogadanie się z narodowcami, którzy jednak uważają partię rządzącą za mniejsze zło.

Udział w takim jednym wspólnym marszu potwierdzili przedstawiciele Kukiz’15, PO i Nowoczesna stawiają warunek w postaci deklaracji, że „nie będzie tam ekscesów nacjonalistycznych”. PSL i SLD z kolei nie chcą brać udziału w takim wydarzeniu. Niejako odpowiadając na prośbę PO i Nowoczesnej, Morawiecki powiedział:

„Nie chcemy absolutnie żadnych antysemickich, czy faszystowskich haseł na marszu 11 listopada. Dobrą propozycją byłoby to, żebyśmy mieli tylko flagi biało-czerwone podczas tego marszu”. „Dlatego w ten dzień, wielki dzień dla naszego narodu polskiego, dla całej Rzeczypospolitej bądźmy razem, pójdźmy razem w marszu, jednym marszu niepodległości” – apelował szef rządu.

Nie licząc mniejszych zgromadzeń organizowanych przez faszystów, ukrywających się pod hasłami antyfaszystowskimi, jedyną dużą manifestacją, która może pokrzyżować plany Morawieckiego jet Marsz Niepodległości. To od organizatorów tej manifestacji zależeć będzie więc powodzenie misji premiera.

Źródło: PAP/NCzas

REKLAMA