Socjalistyczna polityka gospodarcza rządu Prawa i Sprawiedliwości, wielu osobom się podoba. W końcu kto nie chciałby dostawać pieniędzy od tak, są jednak osoby, które dobrze zdają sobie sprawę z tego, że państwo znacznie więcej im zabiera. Tak jest ze studentką, która postanowiła napisać list do Mateusza Morawieckiego.
Wbrew propagandzie socjalnej rządu, na rozdawnictwie źle wychodzą prawie wszyscy – nawet osoby, które są beneficjentami takich programów, jak „500 plus”, „300 plus” czy „Mieszkanie plus”, oddają państwu więcej w postaci podatków. Zdecydowanie więcej osób nie pobiera jednak żadnych zasiłków, a za to jest obrabowywanych.
Tak jest w przypadku studentki, która napisała list do premiera Morawieckiego. „Jestem studentką, półsierotą. Mam 22 lata. Studia, na które uczęszczam, czyli położnictwo, są bardzo absorbujące. Dodatkowo weekendowo uczę się na kierunku technik informatyk”.
„Dwie szkoły uniemożliwiają mi podjęcie pracy dorywczej (…) A nawet jeśli, to dzięki zakazowi handlu w niedzielę znika wiele miejsc pracy, co utrudnia sprawę” – dodaje. To właśnie handel, zaraz po usługach, jest najczęstszym miejscem pracy studentów.
Dalej kobieta krytykuje ww już programy rozdawnictwa, jak „500 plus” czy „300 plus”. „Aby mieć pieniądze na te pomysły rząd podnosi podatki, przez co rosną ceny mieszkań, produktów, usług i zwykłe życie staje się coraz droższe, co mocno uderza w takich jak ja” – pisze.
„Czy taka polityka jest uczciwa? Widziałam Pana na Jasnej Górze – co z biblijnym „kto nie chce pracować, niech też nie je?” – dopytuje studentka. „Na takich pięćsetplusów zarabia cała rzesza rodziców pracujących, trzepiących nadgodziny, by zapewnić dzieciom byt” – zauważa.
Na zarządzanej przez nas grupie fb, nasza znajoma opublikowała mail, który wysłała do pana premiera.
Koleżanka martwi się, że pewnie i tak tego nikt nie przeczyta.
Chcemy by jednak ODPOWIEDNIO trafiło to do @MorawieckiM, nawet jeśli i tak to nic nie zmieni.
Pomożecie w #RT? pic.twitter.com/mIjLg7zmRt— Ryszard Swetru (@swetru_r) September 1, 2018