Czy będzie powtórka z Chemnitz? Imigrant z Afganistanu skazany na 8,5 roku za zamordowanie nastolatki. Takie wyroki tylko w Niemczech

Źródło: Twitter
REKLAMA

Sąd w Landau na południu Niemiec skazał na 8,5 roku więzienia pochodzącego z Afganistanu Abdula D., który zamordował nastolatkę. Wyrok wywołuje wielkie kontrowersje, a media niemieckie obawiają się , że po wyroku może dojść do niepokojów społecznych, podobnych do tych jakie przetaczają się przez Chemnitz, gdzie dwóch nielegalnych imigrantów zamordowało w czasie festynu Niemca.

Późniejsza ofiara – Mia V. spotykała się z imigrantem, ale postanowiła zakończyć znajomość. Ten miał nachodzić ją, grozić jej i rodzicom, aż w końcu zabił ją ciosami noża w jednym ze sklepów.

REKLAMA

Sędziowie uzasadniając wyrok stwierdzili, że w chwili popełnienia czynu Abdul miał 15 lat i jako młodociany mógł otrzymać najwyżej 10-letni wyrok. Prokuratura zaś powołując się na biegłego twierdziła, że Afgańczyk ma 17-20 lat. Maximilian Ender, prawnik reprezentujący afgańskiego morderce, oświadczył reporterom, że wyrok jest „sprawiedliwy” a jego klient go „zaakceptował„.

Imigrant przybył do Niemiec w 2016 roku i chociaż odmówiono mu azylu spokojnie mieszkał w Niemczech. Najpierw w ośrodku dla młodzieży w Germersheim, a potem w Neustadt. Imigrant zaczął chodzić do szkoły w Kandel gdzie poznał Mia V. swą późniejszą ofiarę.

Morderstwo wywołało w tym niewielkim, leżącym przy francuskiej granicy miasteczku fale demonstracji i protestów. Dlatego też sama rozprawa wzbudziła wielkie zainteresowanie.
Odbywający się w Landau proces która zakończył się w poniedziałek 3 września ściągnął do niewielkiego miasta dziennikarzy z całych Niemiec. Pod sądem jeszcze w sobotę, na dwa dni przedkońcem rozprawy odbyła się kilkusetosobowa demonstracja. Tuż po ogłoszeniu wyroku pod siedziba sadu pojawili się pierwsi protestujący.

Teraz w niemieckich mediach pojawiają się głosy, że w Landau i Kandel będzie drugie Chemnitz. Chodzi o wielkie masowe protesty, które odbywają się w położonym w Saksonii mieście, gdzie dwóch nielegalnych imigrantów w czasie festynu zamordowało Niemca.

W Chemnitz przez prawie tydzień trwały demonstracje atakowane przez bojówki nazistów z Antify. Demonstrujących oddzielała policja, ale i tak kilkanaście osób zostało rannych.

REKLAMA