Lewacy z PiS-u oszaleli! Za wjazd do „strefy czystego powietrza” rowerem, też trzeba będzie płacić?

Zdjęcie ilustracyjne. / fot. pixabay.com
REKLAMA

Lewicowa partia Prawo i Sprawiedliwość wprowadziła przepisy, które pomagają ustanawiać „strefy czystego powietrza” w miastach. Pomagają, bo ostateczna decyzja do tego czy i gdzie taka strefa ma zostać ustanowiona należy do samorządowców. To jednak rządowa ustawa pozwala na pobieranie opłat do 2,50 zł za godzinę za wjazd do centrum miasta. Okazuje się, że zapisy ustawy są dosyć absurdalne.

Od końcówki sierpnia obowiązują nowe przepisy, które w teorii mają chronić nasze zdrowie i czyste powietrze, ale w praktyce są kolejnym narzędziem do łupienia kierowców i nie tylko… Właśnie weszły w życie przepisy ustawy o paliwach alternatywnych, w której przewidziano wprowadzenie stref czystego powietrza w miastach.

REKLAMA

Oznaczone one będą przez nowe, zielone znaki. Jeżeli zobaczycie taki znak na drodze, oznacza to że właśnie wjeżdżacie do takiej strefy, a to każe przygotować się na dodatkowe opłaty. Czasopismo „Lege Artis” zauważa, że ustawa to kolejny bubel prawny, w którym nie wzięto pod uwagę rowerów – zgodnie z brzmieniem przepisów nie są one zwolnione z opłat za wjazd do stref czystego powietrza.

„Wszystko wskazuje na to, że racjonalny ustawodawca ograniczył wjazd rowerów do strefy czystego transportu (…) Za wjazd zero-emisyjnym bicyklem do obszaru mającego za zadanie chronić ludność przed zanieczyszczeniami będzie można zarobić 500 zł mandatu” – pisze p. Olgierd Rudak z „Lege Artis”.

W ustawie nie wskazano, które pojazdy muszą uiszczać opłaty, ale jedynie które są z nich wyłączone. I tutaj wymienia się pojazdy służb państwa, czyli radiowozy, karetki, straż pożarna etc. To oznacza, że nie ważne, jakim środkiem transportu się poruszamy, jeżeli jesteśmy osobą prywatną będziemy musieli zapłacić 2,50 zł za godzinę od 9:00 do 17:00.

Co więcej w pozostałych godzinach wjazd do takich stref będzie w ogóle zakazany! „Poza tymi godzinami będzie obowiązywał zakaz poruszania się pojazdów innych niż wskazane w ustawie o elektromobilności bądź w uchwale rady gminy” – mówi w rozmowie Jan Szul z biura prasowego Ministerstwa Energii.

Źródło: wp.pl/Lege Artis/transport-publiczny.pl/nczas.com

REKLAMA