Libertariański senator ostro o Syrii. „Czas, żeby neokonserwatyści przyznali, że przegrali. Czas wycofać wojska amerykańskie”

Ron Paul. / fot. Wikipedia/Gage Skidmore
Ron Paul. / fot. Wikipedia/Gage Skidmore
REKLAMA

Ron Paul, libertariański senator, w ostrych słowach odniósł się do amerykańskiego zaangażowania w Syrii. „Czas, żeby neokonserwatyści przyznali, że przegrali. Czas wycofać wojska amerykańskiego z Syrii. Czas zostawić Syrię w spokoju” – pisze na swoim blogu.

Przypomnijmy, że syryjskie wojska wraz z sojusznikami przygotowywały się do odbicia ostatniej prowincji – Ildib. Rosyjskie siły powietrzne rozpoczęły naloty, mimo że wcześniej zarówno Donald Trump, jak i Mike Pompeo, ostrzegali na Twitterze, by tego nie robili. Padały w nich słowa o milionach osób, które ucierpią i setkach tysięcy, które zginą.

REKLAMA

Amerykanie ostrzegają także, że zaatakują jeżeli po raz kolejny zostanie użyty gaz przeciwko ludności cywilnej. To oczywiście stawia w komfortowej sytuacji rebeliantów, którzy mogą teraz użyć gazu i czekać na wsparcie USA. Byłby to już kolejny przypadek ataku znanego jako „false flag”.

„Prawdopodobnie do tego czasu Asada już miało nie być. Prezydent Obama myślał, że będzie to kolejna szybka zmiana reżymu, a Asad może skończyć tak jak Hussajn albo Janukowycz. W każdym razie chciano się go pozbyć. USA wydało setki miliardów dolarów na pozbycie się go, a nawet na szkolenie radykałów, którzy atakują nasz kraj” – pisze Ron Paul.

„Jednak z pomocą swoich sojuszników Asad odpiera rebeliantów sponsorowanych przez zagranicę. USA walczyły z nim zawzięcie, za każdym razem kiedy wojska Asada zbliżały się do jakiegoś miasta ogłaszano, że nie wyzwala on tych terytoriów, ale że okrutny reżim będzie zabijał kolejnych swoich obywateli” – dodaje.

Libertarianin przypomina też, że choć prognozowano fatalne skutki odzyskania Aleppo przez Asada, to nic złego się nie działo, a tysiące Syryjczyków powróciło do miasta. „Mamy wierzyć, że chętnie wrócili, aby Asad mógł ich zabić?” – pyta Paul. Podkreśla on że Aleppo uległo metamorfozie, a chrześcijanie po raz pierwszy od dawna obchodzili święta.

Paul przypomina też słowa współpracownika Prezydenta Trumpa, który sporządził w ubiegłym roku specjalny raport na temat Idlib. Brett McGrukk pisał w nim następująco: „Prowincja Idlib jest największą bezpieczną przystanią Al-Kaidy od 11 września, związaną bezpośrednio z Aymanem al-Zawahiri. To ogromny problem”.

„Amerykanie powinni być oburzeni bronieniem Al-Kaidy w Idlib. Czas, żeby neokonserwatyści przyznali, że przegrali. Czas wycofać wojska amerykańskiego z Syrii. Czas zostawić Syrię w spokoju” – apeluje Paul.

Źródło: RonPaulInstitute.org

REKLAMA