Sensacyjne doniesienia z Watykanu. To lobby LGBT zmusiło Benedykta XVI do abdykacji?

Papież Benedykt XVI i Franciszek. / fot. Wikimedia
Papież Benedykt XVI i Franciszek. / fot. Wikimedia
REKLAMA

W Internecie pojawiają się informacje, według których wymiana papieża Benedykta XVI na Franciszka była działaniem lobby homoseksualnego, które działa w kościele. Dowodem tego mają być dane dotyczące ścigania pedofilii w kościele, która jest dziełem głównie homoseksualnych księży. Papież Benedykt działał w tym zakresie bardzo aktywnie, Franciszek z kolei przywraca ukaranych księży i nie odnosi się do krytyki jego osoby w tym zakresie.

Papież Franciszek ciągle nie odniósł się do zarzutów podniesionych przez swojego byłego nuncjusza w Waszyngtonie, który oskarżył go o krycie mafii homoseksualnej w Watykanie. Papież milczy o prawdziwym problemie, którym teraz żyją wierni. A tym problemem jest lobby sodomitów, które ośmiesza i szokuje większość wiernych, a pewnej liczbie osób robi fizyczną krzywdę.

REKLAMA

Natomiast Arcybiskup Carlo Maria Viganò, który przed tygodniem ujawnił, że papież Franciszek chroni homo-lobby w Watykanie wezwał dziennikarzy do zbadania, co stało się z „skrzynką dokumentów” Benedykta XVI przekazaną papieżowi Franciszkowi po jego wyborze. Ta skrzynka zawiera zestaw dokumentów dotyczących seksualnych nadużyć i przestępstw popełnianych przez księży.

Co do tego molestowania należałoby uściślić jedną kwestię. W sierpniu Internet obiegł raport przygotowany przez Sąd Najwyższy w Pensylwanii, który opisywał przypadki przestępstw związanych z pedofilią w Kościele Katolickim. Według zaprezentowanych tam danych, o których mało kto wspomina, ponad 90 procent opisanych spraw dotyczy homoseksualnych księży.

Franciszek został papieżem w 2013 roku, a w latach 2011-2012 odnotowano znaczący wzrost odsunięć księży, którzy mieli wykorzystywać dzieci. W latach 2008-2010 takich przypadków było 171, z kolei w kolejnych dwóch latach ich liczba wzrosła do blisko 400.

W swoim liście arcybiskup Vigano twierdzi też, że papież Franciszek wiedział o sankcjach nałożonych przez papieża Benedykta XVI na kardynała McCarricka (który zakazał mu podróżowania i przemawiania publicznie) i postanowił nie tylko je uchylić, ale także uczynił McCarrick’a swoją prawą ręką w sprawach relacji z USA.

Vigano w obawie o swoje życie po opublikowaniu listu ukrywał się. W tym czasie, Monsignor Jean-François Lantheaume, były pierwszy doradca nuncjatury apostolskiej w Waszyngtonie, poparł wstrząsające zarzuty Viganò, mówiąc, że powiedział „prawdę”.

nczas.com

REKLAMA