HIT! Samozaoranie tej kampanii! „Chciałabym się zająć kwestiami… eee…. nie, przepraszam” [VIDEO]

Dorota Topolewska na spotkaniu z mediami. / Fot. Twitter Dariusz Matecki
Dorota Topolewska na spotkaniu z mediami. / Fot. Twitter Dariusz Matecki
REKLAMA

Ta wypowiedź będzie chyba symbolem samozaorania w trakcie tej kampanii samorządowej! Kandydatka PO do Rady Miasta w Gdańsku podczas prezentowania swojej kandydatury nie miała pojęcia, czym właściwie się chciała zająć i uciekła.

Zauważono już dawno, że opozycja fatalna nie ma na co dzień nic do powiedzenia, poza „straszeniem PiS-em” i krzyczeniem „konstytucja”. Nikt chyba nie sądził, że aż tak bardzo mogą nie ogarniać rzeczywistości i nie mieć zupełnie nic do powiedzenia, jak kandydatka PO w Gdańsku.

REKLAMA

Dzień dobry państwu, nazywam się Dorota Topolewska. W przypadku wyboru do Rady Miasta chciałabym zająć się kwestiami… yyy… – mówiła kandydatka PO. Po zatrzymaniu się odwróciła się do swoich sztabowców. Ktoś podpowiedział, że chodzi o turystykę. – Turys… nie, przepraszam – powiedziała i uciekła.

Tak właśnie się kończy harcowanie PO kiedy z programu „ANTY-PIS! PiS to ZŁO!” trzeba przejść do konkretów – napisał Dariusz Matecki.

REKLAMA