Sezon huraganów na Atlantyku, który zwykle trwa od lipca do końca listopada, można uznać za rozpoczęty. Tropikalny sztorm Gordon dotarł nad Florydę ale nie wyrządził większych szkód. Obecnie przemieszcza się nad wybrzeżem Zatoki Meksykańskiej powodując ulewne deszcze.
Tymczasem znad oceanu nadciąga dużo poważniejsze zagrożenie. Huragan Florence osiągnął aktualnie kategorię 3, a siła wiatru dochodzi do 200 km/h. Nie wiadomo gdzie ostatecznie skieruje się huragan, ale meteorolodzy za najbardziej prawdopodobny uznają obecnie scenariusz uderzenia we wschodnie wybrzeże USA.
W zeszłorocznym sezonie huragany wyrządziły ogromne zniszczenia na Karaibach, Florydzie a także w stanach położonych nad Zatoką Meksykańską. Władze USA ogłosiły stan wyjątkowy, a Kongres przeznaczył miliardy dolarów na pomoc ofiarom. Tylko na Puerto Rico zginęło ok 3000 osób, a dostawy prądu na wyspie przywrócono dopiero po kilku miesiącach.
