Świat na krawędzi wojny. Rosja ostrzega Amerykanów: zaatakujemy!

USA Rosja wojna
Zdjęcie ilustracyjne. / fot. YouTube
REKLAMA

W ubiegłym tygodniu Rosja ostrzegła Amerykanów, że jej siły razem z wojskami rządowymi przygotowują się do ataku w rejonie gdzie bazują amerykańscy żołnierze.

Rosyjscy i amerykańscy wojskowi komunikują się ze sobą po to, by uniknąć przypadkowych ataków. Rosja twierdzi, że rejonie gdzie przebywają Amerykanie, znajdują się także rebelianci. Amerykanie mają obawy czy w przypadku ataku ich siły nie będą zagrożone.

REKLAMA

Region, a którym mowa, to tereny wokół przejścia granicznego Al Tanf między Syrią i Irakiem oraz otaczająca go 55 kilometrowa tzw. strefa bezpieczeństwa wytyczona przez USA. Amerykanie kontrolują w ten sposób kluczową drogę Bagdad-Damaszek co ma zatrzymać transporty z irańską bronią do Syrii.

grafika: Google Maps

W przeszłości dochodziło tu już do zbrojnych incydentów: amerykańskie F-15 zbombardowały konwój zmierzający w stronę Al-Tanf, a także zestrzeliły uzbrojony irański bezzałogowiec. Kilka dni temu pojawiły się informacje o ostrzale amerykańskiej bazy ale zostały zdementowane.

Głównodowodzący amerykańskiej armii Szef Połączonych Sztabów Gen. Joseph Dunford zapowiedział, że strona amerykańscy żołnierze mają prawo do samoobrony bez konieczności uzyskania zgody w Waszyngtonie.

REKLAMA