Po dwóch latach śledztwa 14 dni więzienia. Groteskowe rezultaty polowania na Trumpa i jego ludzi

George Papadopoulos. / Źródło: YouTube
George Papadopoulos. / Źródło: YouTube
REKLAMA

George Papadopoulos były członek komitetu wyborczego Donalda Trumpa został skazany na karę 14 dni więzienia. To efekt dwóch lat śledztwa prokurator specjalnego Muellera, który bada sprawę rzekomej współpracy Trumpa z Rosjanami.

Papadopoulos został skazany za złożenie FBI fałszywych zeznań. Oprócz 14 dni więzienia i 200 godzin prac społecznych wymierzono mu też grzywnę w wysokości 9,5 tysiąca dolarów.

REKLAMA

Dochodzenie przeciwko niemu prowadził prokurator specjalny Mueller, który bada sprawę rzekomej współpracy Trumpa z Rosjanami w trakcie kampanii wyborczej w 2016 roku.

Według prokuratora Rosjanie mieli w kwietniu 2016 włamać się na serwery Demokratów i wykraść maile m.in Clinton. W tym samym czasie Papadopulos, który w komitecie Trumpa był jednym z doradców spraw zagranicznych miał wejść w kontakt z maltańskim profesorem Josephem Mifsudem i Rosjanami, by zdobyć od nich materiały kompromitujące Clinton i przekazać je właśnie komitetowi Trumpa.

Okazuje się, że żadnych materiałów nie zdobył, ale okłamał FBI na temat spotkań. Według prokuratora wyrządziło to „niepowetowane szkody” w dochodzeniu w sprawie wpływu Rosjan na amerykańskie wybory. Uniemożliwiło to m.in przesłuchanie maltańskiego profesora, który wówczas przebywał w USA.

Dla zwolenników Trumpa skazanie Papadopulosa po dwóch latach dochodzenia na 14 dni więzienia jest kolejnym dowodem, że prowadzone jest „polowanie na czarownice”, że prokurator specjalny Mueller, który ma praktycznie nieograniczone kompetencje chce zrealizować zamówienie Demokratów i doprowadzić do obalenia Trumpa.

Mueller prowadzi dochodzenia przeciwko kolejnym ludziom z otoczenia Trumpa, by znaleźć coś na nich i zmusić do zeznań pogrążających prezydenta. Tak jest m.in w przypadku Paula Manaforta, który przez kilka miesięcy był szefem sztabu wyborczego Trumpa. Śledztwo Muellera ma dotyczyć Rosjan, ale objęto nim działalność Manaforta w 2006 roku i udowodniono mu przestępstwa podatkowe z tamtego okresu.

Mueller liczy, że w zamian za dogadanie się z nim i niską karę współpracownicy Trumpa pogrążą go. Po dwóch latach nic nie wskazuje na to, by Mueller znalazł cokolwiek dowodzącego współpracy Trumpa z Rosjanami.

REKLAMA