To „wyspa gwałtu”. Szokujące zeznania 19-letniej turystki

Wyspa Koh Tao źródło: flickr.com
Wyspa Koh Tao źródło: flickr.com
REKLAMA

„Zachęcałabym innych młodych ludzi do trzymania się z daleka od tego miejsca. Nigdy nie czułabym się bezpiecznie, wracając na Koh Tao. Nie odradzam wyjazdów do Tajlandii w ogóle, bo to jeden z moich ulubionych krajów. Ale jest to piękne miejsce z ciemną stroną” – mówi 19-letnia turystka z Wielkiej Brytanii. Koh Tao to według niej „wyspa gwałtu”.

Kobieta została zgwałcona przez tubylców w trakcie swojego wakacyjnego wyjazdu. Ocknęła się na plaży Sairee 26 czerwca. Była obolała, miała zdarte kolana i była przysypana piachem.

REKLAMA

W zeznaniach, które składała na policji mówiła o mężczyźnie, który stał nad nią i „uśmiechał się” złowieszczo.

Mimo, że próbowała zgłosić to na policji, to służby odmówiły jej pomocy.

W „Sunday Times” nastolatka opowiada między innymi o „wyciszaniu sprawy” przez władze Tajlandii. Według niej, robiono to po to, aby utrzymać jak najlepszy obraz tego miejsca. Każde negatywne zdarzenie mogła odciągnąć turystów od wyspy.

Przypomnijmy, w ostatnich latach na Koh Tao zanotowano 10 przypadków tajemniczych zgonów. Mimo tego wyspa jest nadal bardzo popularna wśród turystów.

źródło: Sunday Times/Wolność24.pl

REKLAMA