PiS chce przelicytować PSL. Odkręca kurek z pieniędzmi podatnika dla rolników

Zdjęcie ilustracyjne. / Źródło: Wikipedia CC By 2.0
REKLAMA

Min. Ardanowski zapowiadał w ubiegłym tygodniu, że pomoc dla rolników wyniesie 800 mln PLN. Rząd najwyraźniej chce pokazać przed wyborami, że dba o nich lepiej niż PSL. Da im 1,5 mld PLN z pieniędzy podatników.

Nigdy w historii Polski nie było takiej pomocy w związku z klęską żywiołową; w 2015 r., gdy susza była porównywalna, przeznaczono 450 mln zł wsparcia, teraz jest to 1,5 mld zł – mówił we wtorek w TVP Info minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.

REKLAMA

„My przeznaczamy dla rolników najbardziej dotkniętych, 70 proc. i powyżej 70 proc. strat, czyli tych najbardziej pokrzywdzonych, którzy nie mają co sprzedać, a potrzebują pieniędzy, (…) 1000 zł do hektara” – powiedział minister rolnictwa zapytany o kwoty przeznaczone na pomoc dla rolników po tegorocznej suszy.

„W 2015 r., kiedy susza była porównywalna, (…) przeznaczono 450 mln zł wsparcia, czyli 400 zł do hektara” – dodał.

Ardanowski poinformował, że dla strat od 30 proc. do 70 proc. pomoc wyniesie 500 zł do hektara. Przypomniał, że całość sumy przeznaczonej na pomoc rolnikom po suszy to 1,5 mld zł.

„Nigdy w historii Polski, wolnej Polski, nie było takiej pomocy na klęską żywiołową. Ci którzy nas krytykują chyba nie do końca zdają sobie sprawę z tego, że (..) strzelają sobie w kolano” – dodał.

Jak informował resort, straty spowodowane suszą przekraczają już 3,6 mld zł; poszkodowanych jest ponad 130 tys. gospodarstw. Na 29 sierpnia 2018 r. skutki suszy były szacowane przez 1311 komisji powołanych przez wojewodów w 2098 gminach. Łączna powierzchnia upraw objętych suszą wynosi 3 mln 435 tys. 760 ha, w tym jest 1 mln 133 tys. 201 ha łąk, pastwisk i upraw traw na gruntach ornych.

Według Instytutu Upraw, Nawożenia i Gleboznawstwa susza rolnicza w tym roku wystąpiła w całym kraju.
GUS podawał wstępne szacunki tegorocznych zbiorów, m.in. zbóż. Wynikało, że zbiory zbóż podstawowych mogą wynieść 24 mln ton, tj. o ok. 14 proc. mniej od zbiorów ubiegłorocznych. Zbiory rzepaku mają być o 16 proc. niższe, a warzyw gruntowych będzie o 8 proc. mniej.

(PAP)

REKLAMA