Amerykański niszczyciel płynie ku Syrii. USA: „Nie testujcie nas. Każdy atak zostanie ukarany”

Niszczyciel USS Bulkeley. Foto: wikimedia
Niszczyciel USS Bulkeley. Foto: wikimedia
REKLAMA

USS Bulkeley wpłynął wczoraj na Morze Śródziemne przez Cieśninę Gibraltarską. Ambasador USA przy ONZ Nikki Haley mówi wprost, że „każdy atak” na syryjskie Idlib „zostanie ukarany”, nie tylko chemiczny. To reakcja na plany ofensywy w prowincji Idlib, gdzie według strony rosyjskiej islamiści szykują atak chemiczny pod fałszywą flagą legalnego rządu w Damaszku.

Wczoraj na Morze Śródziemne wpłynął amerykański niszczyciel USS Bulkeley. Prawdopodobnie posiada na swoim uzbrojeniu około 200 rakiet typu Tomahawk gotowych do odpalenia w kierunku Syrii.

REKLAMA

Nie testujcie nas znowu – powiedziała Haley do rządu Syrii oraz sprzymierzonych z tym krajem Rosji i Iranu.

Waszyngton ostrzega ich, że zamierzają zareagować na wszelkie ataki na Idlib, nie tylko w razie ataku chemicznego. – Każdy atak na ludność cywilną w Idlib zostanie załatwiony – ostrzega amerykańska ambasador.

Idlib jest ostatnim dużym bastionem islamistów nazywanych też „demokratyczną opozycją” w Syrii, która walczy przeciwko rządowi tego kraju. Mają oni poparcie m.in. USA, Turcji oraz Arabii Saudyjskiej. Najpotężniejszym ugrupowaniem wśród buntowników jest Hayat Tahrir al-Sham, który wcześniej nazywał się Front al-Nusra.

Gęstość flot militarnych na Morzu Śródziemnym widzimy na mapce poniżej. Jest to stan sprzed tygodnia, obecnie ilość okrętów jest jeszcze większa.

Źródło: rt.com

REKLAMA