
Po tym jak Parlament Europejski ukarał Węgry w związku z „osłabieniem demokracji” poparcie dla tego kraju drastycznie wzrosło.
W środę członkowie Parlamentu Europejskiego głosowali nad sprawozdaniem, w którym stwierdzono, że rządy prawa na Węgrzech pozostawiają wiele do życzenia.
Tak zwany raport Sargentini mówi, że istnieje „wyraźne ryzyko” poważnego naruszenia przez Węgry wartości Unii Europejskiej. Wzywa on do uruchomienia art. 7 przeciwko Węgrom odbierając jej tym samym prawo głosu wewnątrz wspólnoty.
Minister spraw wewnętrznych Włoch, Matteo Salvini, skrytykował planowane sankcje:
Sankcje przeciwko węgierskiemu rządowi i obywatelom są aktem politycznym, szaleństwem lewicującej Europy. Jestem przekonany, że za kilka miesięcy wspólnie z Viktorem Orbanem będziemy rządzić Europą – oświadczył podczas konferencji prasowej w Austrii.
Salvini i Orban skutecznie zapobiegają masowej imigracji do swoich krajów wielokrotnie powtarzając, że wbrew wszelkim naciskom ze strony Europy nie otworzą granic dla nielegalnych przybyszów.
Orban zredukował nielegalną migrację o 99,7% , budując ogrodzenie graniczne. Salvini zablokował kilka łodzi i zapowiedział, że włoskie porty odtąd są dla nich zamknięte. W rezultacie migracja z Libii spadła o 87 procent .
Również Polska już zapowiedziała, że udzieli Węgrom wsparcia i zawetuje wszelkie sankcje nałożone przez UE.