Zarabiali na tym setki milionów. Greckie służby zatrzymały członków gangu przemytniczego. Przestępcy udawali charytatywną organizację pomagającą „uchodźcom”

Imigranci - zdjęcie ilustracyjne. / fot. YouTube
REKLAMA

Grecy prowadzą wielkie dochodzenie w sprawie gangu przemytników ludzi działających jako pozarządowa organizacja pomagająca uchodźcom. Na szmuglu, szpiegostwie i „opiece” nad uchodźcami meli zarabiać pół miliarda euro rocznie.

Pod koniec sierpnia grecka policja aresztowała 30 członków greckiej organizacji pozarządowej Narodowe Centrum Pomocy Kryzysowej za działalność przemytniczą, którą od 2015 roku prowadzili na Morzu Egejskim.

REKLAMA

Gang udający organizację charytatywną miał przeszmuglować na greckie wyspy – głównie Lesbos, około 70 tysięcy nielegalnych imigrantów. Na każdym z nich przestępcy zarobili 2 tysiące euro.

Dodatkowo gang miał zajmować się opieką nad „uchodźcami” i pomagać im w integrowaniu się z greckim społeczeństwem. Z różnych programów i od agencji rządowych przestępcy otrzymywali około 5 tysięcy euro rocznie na jednego „uchodźcę”.

Dodatkowo gang wykonywał usługi szpiegowskie dla innych przemytników. Jego członkowie przekazywali informacje na temat działań unijnej agencji ochrony granic Frontex i działań greckiej i tureckiej straży przybrzeżnej.

Greckie służby szacują przychody tej „pozarządowej organizacji charytatywnej” na pół miliarda euro rocznie. W sprawę zamieszanych ma być kolejnych 30 osób w tym 6 Greków i 24 cudzoziemców.

O skali działalności gangów przemytniczych w Grecji świadczy to, iż w 2017 roku aresztowano 1399 ich członków. W ciągu czterech pierwszych miesięcy 2018 roku aresztowano tez blisko ponad 25 tysięcy imigrantów.

Według raportów greckiej policji imigranci odpowiadają za około 40% poważnych przestępstw. Szacuje się, iż imigranci stanowią około 12% populacji w Grecji

REKLAMA