
To nie żart. Z powodu tajemniczej „nagrody niespodzianki” zapowiedzianej w zamkniętej grupie na Facebooku Konrad Berkowicz, wiceprezes partii Wolność jest już pod lupą prokuratury.
Anonimowi informatorzy „zbliżeni do partii Wolność” twierdzą, że podjęto nielegalne działania w związku ze zbieraniem podpisów pod rejestracją list wyborczych komitetu Nowoczesny Kraków Konrada Berkowicza. Chodzi o post na utajnionej na Facebooku grupy „Biuro Organizacyjne Wolności”.
– Moi drodzy, serdecznie proszę Was o pomoc w zbiórce podpisów pod rejestracją list wyborczych naszego komitetu. Co należy zrobić? 1. Wydrukować 7 razy listę, którą znajdziecie w linku poniżej. 2. Znaleźć jak najwięcej osób z Waszego otoczenia (rodzina, znajomi, sąsiedzi), którzy wpiszą się na każdą listę po razie […] Osobę, która zbierze największą liczbę podpisów, czekać będzie nagroda niespodzianka, którą obiecał Konrad Berkowicz, tak że jest o co się starać! […] Ogłoszenie wyników konkursu nastąpi 10 września wieczorem, więc czasu jest nie wiele ! :) Dla następnej trójki przewidziane są nagrody pocieszenia :D – napisał na grupie Grzegorz Bator, pełnomocnik wyborczy KWW Nowoczesny Kraków Konrada Berkowicza [pisownia oryg. – red.].
Informatorzy wp.pl zbliżeni do partii Wolność twierdzą, że to nielegalne. Nie można bowiem nakłaniać osób trzecich do zbierania podpisów w zamian za nagrody. – To zwykłe kupczenie, nielegalne, niezgodne z zapisami kodeksu wyborczego – twierdzi informator.
– Kto udziela lub przyjmuje korzyść finansową lub osobistą w zamian za zbieranie lub złożenie podpisu pod zgłoszeniem listy kandydatów lub kandydata – podlega grzywnie od 10.000 do 50.000 złotych – czytamy w art. 497 Kodeksu Wyborczego.
– Według kodeksu wyborczego można proponować nagrodę, która nie jest nagrodą wartą więcej niż gadżety promocyjne partii, a o nie tutaj chodziło. Z tego, co wiem, to były np. smycze z logiem partii. Ktoś, kto chce nam zaszkodzić, nie zna po prostu prawa. Przewidywana nagroda mieściła się w granicach wyznaczonych przez PKW – skomentował Konrad Berkowicz. Powołuje się tutaj na zapis, że „zabrania się komitetom wyborczym, kandydatom oraz wyborcom prowadzącym agitację wyborczą na rzecz komitetów wyborczych lub kandydatów organizowania loterii fantowych, innego rodzaju gier losowych oraz konkursów, w których wygranymi są nagrody pieniężne lub przedmioty o wartości wyższej niż wartość przedmiotów zwyczajowo używanych w celach reklamowych lub promocyjnych”.
Screeny wpisów na Facebooku zostały przekazane jako materiał dowodowy do PKW, a stamtąd do prokuratury.
Źródło: wp.pl