
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podpisał dekret w sprawie wygaśnięcia zawartego w 1997 roku traktatu o przyjaźni, współpracy i partnerstwie z Federacją Rosyjską. Czy doczekamy się militarnej odpowiedzi Rosjan?
Na podpisany dokument natychmiast zareagował rosyjski MSZ, które zarzuciło, iż Ukraina podejmuje „destrukcyjne kroki”.
„Obecny kryzys pomiędzy naszymi krajami nieuchronnie zostanie przezwyciężony” – czytamy w oświadczeniu. Czy to może oznaczać, że Kreml przygotowuje się do ofensywy na wschodzie Ukrainy?
Na razie jest zbyt wcześnie, by wyciągać tak daleko idące wnioski. Warto jednak podkreślić, że w trakcie największych od lat manewrów Wostok-2018 rosyjska armia ćwiczyła głównie siły powietrzno-desantowe, a to może oznaczać przygotowania do inwazji.
Przypomnijmy, traktat o przyjaźni między Ukrainą a Federacją Rosyjską został podpisany w 1997 roku, a wszedł w życie 1 kwietnia 1999 roku. Zawarty został na 10 lat. Jego działanie przedłużało się automatycznie na kolejne 10-letnie okresy, jeżeli żadna ze stron nie wyrażała woli wyjścia z układu co najmniej na sześć miesięcy przed upływem kolejnego okresu.
źródło: PAP / Wolność24.pl