Węgrzy nie dają sobą pomiatać! Ambasador Hiszpanii w Budapeszcie pilnie wezwany na dywanik

Wiktor Orban. Foto: PAP/CTK
Wiktor Orban. Foto: PAP/CTK
REKLAMA

Węgierskie ministerstwo spraw zagranicznych i handlu wezwało w środę ambasadora Hiszpanii w związku z wypowiedzią szefa hiszpańskiej dyplomacji Josepa Borrella krytykującą Węgry – powiedział dziennikarzom wiceminister spraw zagranicznych Levente Magyar.

Według niego „skrajnie lewicowy minister spraw zagranicznych hiszpańskiego rządu” skierował pod adresem Węgier na forum publicznym „obraźliwy i grubiański atak”.

REKLAMA

Magyar oświadczył, że mogą istnieć różnice zdań między dwoma krajami i w obecnej „burzliwej sytuacji politycznej w Europie” są formułowane słowa krytyki wobec niektórych państw, ale ich ton nie powinien wykraczać poza ramy uczciwej i poprawnej współpracy, tym bardziej w sytuacji, gdy strona węgierska nie jest w stanie na to merytorycznie zareagować.

Według wiceministra Borrell zarzucił Węgrom ksenofobię, nierozdzielanie poszczególnych rodzajów władzy i brak wolności słowa oraz nazwał Węgry i inne państwa regionu pseudodemokracjami.

Magyar zaznaczył, że Węgry odrzucają twierdzenia Borrella, gdyż każdy może się przekonać, że na Węgrzech panuje pełna wolność słowa, rodzaje władzy są rozdzielone, a Węgrzy nie czują nienawiści do obcych.

Dodał, że po spotkaniu premiera Viktora Orbana z wicepremierem i szefem MSW Włoch Matteo Salvinim pod koniec sierpnia, a potem po przyjęciu w zeszłym tygodniu przez Parlament Europejski rezolucji dotyczącej uruchomienia art. 7 traktatu UE wobec Węgier o kraju tym dużo się mówi na europejskim forum publicznym i niemal każdy rząd jakoś komentuje węgierską politykę, ale „jeśli ktoś robi to tak jak Josep Borrell, to węgierski rząd nie może tego przyjąć”. (PAP)

REKLAMA