AFERA! Zaginęły akta ze śledztwa w sprawie posła Andruszkiewicza! Odpowiedzialni za sprawę przez 9 m-cy siedzieli cicho!

Adam Andruszkiewicz/fot. YouTube
Adam Andruszkiewicz/fot. YouTube
REKLAMA

Zaginęły akta dotyczące podejrzenia masowego fałszowania podpisów pod listami dla kandydatów Młodzieży Wszechpolskiej na Podlasiu. W sprawie pojawia się obecny poseł Adam Andruszkiewicz, kiedyś związany z Młodzieżą Wszechpolską, obecnie będący skonfliktowany ze środowiskami narodowymi. Kierownictwo Prokuratury Regionalnej nic nie zrobiło ze sprawą przez dziewięć miesięcy.

Zaginiony tom XXXIII zawiera protokoły z zeznaniami 12 świadków przesłuchiwanych w śledztwie o sygnaturze DO I Ds 10/2016. Według ustaleń TVN24, sprawa dotyczy podejrzeń masowego fałszowania podpisów pod listami poparcia dla kandydatów MW w wyborach samorządowych na Podlasiu w 2014 roku.

REKLAMA

Śledztwo od dłuższego czasu koncentruje się na badaniu odpowiedzialności obecnego posła Adama Andruszkiewicza. Według portalu tvn24.pl, „wtedy kierował Młodzieżą Wszechpolską”, choć prezesem organizacji został dopiero w marcu 2015 roku. W sprawę zamieszany jest także „jeden z najbliższych współpracowników Andruszkiewicza”.

Zaginięcie tomu wyszło na jaw dziewięć miesięcy temu. W grudniu 2017 roku wszystkie tomy przewiezione zostały z prokuratury okręgowej do regionalnej. Tu poddano je kontroli.

W dniu 2 stycznia 2018 roku akta zostały zwrócone do Prokuratury Okręgowej, gdzie stwierdzono brak dwóch ostatnich tomów tj. XXXII i XXXIII. Tom XXXII pozostał w sekretariacie naszej prokuratury i następnego dnia przekazano go do właściwej jednostki. Tomu XXXIII nie ujawniono – napisał prokurator Sawoń.

Po obejrzeniu nagrań z wewnętrznych monitoringów, „powstały wątpliwości faktu powstania tomu o tym numerze porządkowym i jego nadesłania w dniu 15 grudnia 2017 roku do Prokuratury Regionalnej”. Jednak zwracając akta sama Prokuratura Regionalna napisała, że zwraca 33 tomy akt.

1 lutego tego roku do Prokuratury Regionalnej wpłynęło pismo Andrzeja Stelmaszuka, wiceszefa białostockiej Prokuratury Okręgowej. Poinformował o sprawdzeniu w urzędzie, czy brakujący tom się nie zawieruszył. Nie znaleziono go, więc najpewniej zaginął w Prokuraturze Regionalnej.Stelmaszuk poinformował, że szefowa Prokuratury Regionalnej powinna „rozważyć’ wszczęcie postępowania przygotowawczego w sprawie zaginięcia tomu i powiadomienia Prokuratury Krajowej. Jednak nie zrobiono tego aż do wysłania pytań przez dziennikarzy pod koniec sierpnia i w pierwszej połowie września.

Mając na uwadze potrzebę uniknięcia zarzutu braku bezstronności, w piśmie z dnia 14 września 2018 roku do Prokuratury Krajowej przesłaliśmy materiały wraz z wnioskiem o wyznaczenie prokuratury spoza Prokuratury Regionalnej w Białymstoku, by je procesowo rozpoznała – odpisał Sawoń.

Źródło: tvn24.pl

REKLAMA