Próba nawiązania kontaktu przez przedstawicieli odległej cywilizacji? „To prawdziwy przełom, który może dowodzić, że nie jesteśmy sami we Wszechświecie”

"Kosmita" i FRB 121102 - zdjęcie ilustracyjne. / fot. YouTube
REKLAMA

W pierwszej połowie września odebrano kolejny już, dokładnie taki sam jak wcześniej, sygnał z obiektu FRB 121102. Po raz pierwszy sygnał radiowy z tego obiektu nadano w 2012 roku.

Mowa o sygnale FRB, czyli Fast Radio Burst, który po raz pierwszy został odebrany w 2007 roku. Z kolei od 2012 roku sygnały rejestrowane są regularnie, a wysyłane przez jeden, ten sam, obiekt.

REKLAMA

Obiekt ten jest jednak oddalony aż o 3 miliardy lat świetlnych i nie wiadomo, czym dokładnie jest. Wiadomo jednak, że jest w stanie wysyłać regularnie dokładnie takie same sygnały, co oczywiście przyczynia się do powstania rozmaitych teorii.

„Pojawiają się teorie, że może to być próba nawiązania kontaktu z Ziemią przez przedstawicieli odległej, obcej cywilizacji” – czytamy na Onet.pl.

Jak podaje portal sygnały odbierane są przez program Breakthrough Initiatives, którego współzałożycielem był Stephen Hawking. „Ogłoszone odkrycie kolejnych dźwięków nadanych przez obiekt FRB 121102 to prawdziwy przełom, który może dowodzić, że nie jesteśmy sami we Wszechświecie” – podkreślono w artykule.

Naukowcy, którzy zajmują się tą sprawą twierdzą, że w ciągu 20 lat uda się zdobyć „niepodważalny dowód na istnienie kosmitów”, choć rzecz jasna podkreślają, że nie będą to kosmici tacy, jakich często można spotkać w obrazach literackich czy filmowych.

REKLAMA