Szok! Napisał, że kobieta nie ma penisa – wyrzucili go z uniwersytetu! W szponach wariatów z LGBTRTVAGD……coś tam

Angelos Sofocleous. Twierdzi, że kobiety nie mają penisów. Źródło: Twitter
Angelos Sofocleous. Twierdzi, że kobiety nie mają penisów. Źródło: Twitter
REKLAMA

Angelos Sofocleous był redaktorem pisma ukazującego się na brytyjskim Uniwersytecie Durham. Po protestach miejscowych dewiantów LGBTZUSSLD został wyrzucony za post, w którym napisał, że kobiety nie mają penisów.

Cała sprawa, od donosu dewiantów do wyrzucenia redaktora, zajęła ledwie 3 dni. Sofocleous jest absolwentem psychologii i filozofii i redaktorem filozoficznego pisma „Critique”. Pochodzący z Cypru 24-latek został wyrzucony za to, iż na Twitterze podał dalej artykuł ze „Spectatora” zatytułowany „Czy to zbrodnia powiedzieć, że kobiety nie mają penisów”. Sofocleous poprosił o przesłanie jego twitta dalej jeśli ktoś zgadza się z twierdzeniem, że „kobiety nie mają penisów”.

REKLAMA

Już trzy dni później po protestach obłąkanych z LGBTGTIPKP został pozbawiony dwóch posad – redaktora w magazynie „Critique” i wydawcy magazynu internetowego „The Bubble”. Ponadto zmuszono go do ustąpienia z funkcji prezesa Towarzystwa Studentów Humanistyki.

Cypryjczyk został oskarżony o „transfobię”. Były przewodniczący stowarzyszenia LGBT Humanists UK Christophere Ward komentując zdarzenie napisał, iż długo sam „doświadczał uprzedzeń ze strony członków Towarzystwa Studentów Humanistyki.. i jest to wielka plama na historii tej wspaniałej organizacji. A teraz jeszcze szef tej organizacji powiela na Twitterze transfobiczne gó.no”.

Broniąc się Sofocleous napisał, że być może pomylił się i „kobiety rzeczywiście mają penisy”, ale jednak nie wydaje mu się by tak było.”

Już wcześniej student z Cypru został usunięty Z Towarzystwa Filozoficznego Uniwersytetu Durham na żądanie osób LGBTcośtam. Szef Towarzysztwa Ryan Lo napisał w liście do niego, że „Towarzystwo dba o równość i różnorodność …i dlatego nie może tolerować rasizmu, seksizmu i antyzmiennopłciowych uprzedzeń”.

Cała sprawa rozpętała debatę pomiędzy członkami różnych towarzystw filozoficznych i pracownikami uczelni na temat wolności słowa i tolerancji. Jedni atakują Cypryjczyka, inni bronią z pozycji „filozoficznych”.

Zdumiewające jest, że nikt nie ma odwagi powiedzieć zmiennopłciowcom z LGBTONZUE, że są zwyczajnie wariatami, tylko wszyscy pozwalają się im terroryzować.

Źródło: twitter

REKLAMA