
Straż Miejska nałożyła blokadę na samochód ekipy z Januszem Korwinem-Mikke! Zaparkował go w niedozwolonym miejscu, co wykorzystała ekipa przeciwników politycznych. Bowiem to aktywiści stowarzyszenia Miasto Jest Nasze wezwali służby. A wszystko ze spotem wyborczym w tle.
– Około godziny 8 wyruszaliśmy z placu Narutowicza w ramach jednej z naszych akcji. Widziałem, jak kilka samochodów zaparkowało na skwerku. Z jednego z nich wysiadł Janusz Korwin Mikke – relacjonuje Jan Mencwel, prezes stowarzyszenia MJN.
Godzinę później na Placu Narutowicza już nakładano blokady na samochód Janusza Korwin-Mikkego. – Tam była jakaś awantura. Zrobiliśmy zdjęcie, które wrzuciliśmy na naszego facebooka – dodał Mencwel.
– Ale beka! Janusz @JkmMikke wjechał jak panisko na środek placu Narutowicza i straż miejska założyła mu blokadę […] prawo obowiązuje wszystkich panie Januszu! – czytamy w tweecie SMJN.
Ale beka! Janusz @JkmMikke wjechał jak panisko na środek placu Narutowicza i straż miejska założyła mu blokadę 😂😂 prawo obowiązuje wszystkich panie Januszu! pic.twitter.com/M0TJU4ayyf
— Miasto Jest Nasze 🌳🌲🌿 (@MiastoJestNasze) September 24, 2018
– Interwencja dotyczyła czterech źle zaparkowanych samochodów. Na jedno z aut założyliśmy blokadę. Kierowcy pozostałych trzech, zgłosili się na miejsce i przeparkowali swoje pojazdy. Strażnicy zastosowali wobec nich sankcje, które są przewidziane prawem – informuje biuro prasowe SM.
Tymczasem sprawa związana była z awarią wynajętych tramwajów.
– Ale ubaw! Nagrywaliśmy clip n/t Liroy wysiada z czerwonego tramwaju na przystanku WOLNOŚĆ na pl. Narutowicza. Wynajęliśmy tramwaj. Obok wynajęła tramwaj p.Glusman, moja kontrkandydatka – na akcję p/n „Sprawny transport miejski”. Miała pecha: akurat tramwaje miały awarię i wszystkie pchały się przez pl. Narutowicza, przeszkadzając w nagraniach. Nasza ekipa zaparkowała pośrodku placu. Ludzie od p.Glusman zadzwonili po Straż Miejską, która przyjechała i zaczęła zakładać nam blokady, co ekipa komuchów od p.Glusman filmowała z okrzykami „Precz z parkowaniem w parkach(?)”. Straciliśmy 10 minut na wyjaśnianiu Straży sytuacji – napisał Korwin na Facebooku.
Źródła: se.pl/facebook.com