Tak państwo i jego urzędnicy pozbawiają obywateli ich własności

Rząd Mateusza Morawieckiego. Foto: PAP/Marcin Obara
Rząd Mateusza Morawieckiego. Foto: PAP/Marcin Obara
REKLAMA

Chrześcijańska szkoła myśli ekonomicznej oparta jest głównie na stwierdzeniu, że Przykazania Dekalogu: „Nie pożądaj żadnej rzeczy należącej do bliźniego” i „Nie kradnij”, oprócz ich znaczenia religijnego i jako podstawowych nakazów moralnych, stanowią też imperatywy ekonomiczne, których nieprzestrzeganie, szczególnie przez prawa stanowione i władze państwowe w stosunku do obywateli, powoduje niepożądane i często katastrofalne skutki gospodarcze.

Inaczej mówiąc: im powszechniejsze jest zjawisko kradzieży w jej różnych postaciach, zwłaszcza w przypadku zalegalizowanej grabieży dokonywanej przez państwo, a więc w „majestacie prawa”, tym dotkliwiej cierpi na tym gospodarka i szybciej następuje ubożenie ludności.

REKLAMA

Stwierdzenie to powinno szczególnie przemawiać do chrześcijan, dla których Dekalog, jako pochodzący od Boga, stanowi jeden z filarów wiary, a fakt, iż Stwórca zakazuje bezpośrednio aż dwoma Przykazaniami pozbawiania własności naszych bliźnich, wskazuje na wielkie znaczenie, jakie nadał On nietykalności cudzej własności prywatnej.

Państwo i jego urzędnicy pozbawiają obywateli ich własności na różne sposoby, takie jak:

1. praktykowanie socjalizmu poprzez bezpośrednią konfiskatę własności prywatnej na rzecz państwa i jego różnych instytucji;

2. drukowanie papierowych pieniędzy bez pokrycia we wzroście bogactwa narodowego, co powoduje inflację i obniżanie wartości tych pieniędzy, które obywatele już posiadają;

3. zaciąganie pożyczek państwowych bez wiedzy i zgody obywateli, którzy wraz z następnym pokoleniem będą musieli je spłacać;

4. szerzenie i praktykowanie korupcji poprzez tworzenie korupcjogennych urzędów dla „swoich” i ochrona ich działań, co powoduje duże koszty ponoszone przez całe społeczeństwo;

5. tworzenie w instytucjach państwowych stanowisk bezproduktywnej i pasożytniczej pracy, będącej przykrywką dla dystrybucji pieniędzy z kieszeni podatnika;

6. przyznawanie przez rząd różnych licencji, koncesji, monopoli i innych przywilejów wybranym jednostkom lub grupom, kosztem wszystkich pozostałych obywateli;

7. zalecane przez Marksa opodatkowanie wybiórcze (progresywne) ludzi zamożniejszych, które jest sprzecznie z zasadą równości wszystkich obywateli wobec prawa, a tym samym karanie bogatszych za to, że w gospodarce rynkowej stali się takimi dzięki swej pracowitości, zaradności, uczciwości, wyrzeczeniom, oszczędzaniu i zaspokajaniu potrzeb innych ludzi owocami swej działalności;

8. łamanie prawa podaży i popytu przez narzucanie cen minimalnych lub maksymalnych za jakieś dobra, tj. okradanie właściciela z prawa do swobodnego dysponowania swą własnością;

9. opodatkowanie na cele, które nie służą dobru całego społeczeństwa, lecz tylko niektórym jego grupom…
…i tak dalej.

W świetle powyższego oczywistą rzeczą jest, dlaczego rządy w państwach socjalistycznych i „opiekuńczych”, oparte na ograniczaniu prawa do własności prywatnej, jej „uszczuplaniu” i konfiskacie, prowadzą kraje do bankructwa, a rodziny i społeczeństwo do rozkładu.

Chrześcijanie winni pozostać czujni, szczególnie jeśli chodzi o rozumienie często występujących haseł o potrzebie realizacji zasad sprawiedliwości społecznej (co, między innymi, ujmuje artykuł 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej), gdyż te hasła pośrednio wzywają do łamania Dziesiątego Przykazania („Nie pożądaj żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego”) i do przymusowego wyrównywania nierówności majątkowych i społecznych. Są one inspirowane przez różnych zwolenników marksizmu, który, jak wiadomo, za jeden z podstawowych dogmatów uznaje konieczność likwidacji własności prywatnej (za wszelką cenę).

Chrześcijańska myśl ekonomiczna służyć może jako narzędzie intelektualne w zwalczaniu marksizmu. Ponadto zachęca patriotów pragnących jak największego dobrobytu dla swego kraju, aby nie pozwalali rządzącym na ustanawianie i egzekwowanie praw okradania obywateli przez państwo, lecz przeciwnie – czynili wszystko, by doprowadzać takie już istniejące, niemoralne prawa do likwidacji.

Jan Michał Małek

Autor jest inżynierem, przedsiębiorcą, działaczem polonijnym w USA, gorącym zwolennikiem i orędownikiem wolności gospodarczej, mecenasem szeregu inicjatyw edukacyjnych w duchu wolnorynkowym i patriotycznym (ufundował np. Nagrodę Literacką im. Józefa Mackiewicza). Założył Polsko-Amerykańską Fundację Edukacji i Rozwoju Ekonomicznego (PAFERE). Został odznaczony przez prezydenta RP Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

REKLAMA