To koniec. Legendarny niemiecki producent aut rezygnuje całkowicie z samochodów z silnikiem Diesla

Porsche/fot. ilustracyjne/fot. Pixabay
Porsche/fot. ilustracyjne/fot. Pixabay
REKLAMA

Porsche jako pierwszy niemiecki producent aut rezygnuje całkowicie z silników Diesla. Firma stawia teraz tylko na benzynę, hybrydy i auta elektryczne.

Porsche rykoszetem oberwało głośną aferą spalinową Volkswagena. Oliver Blume, prezes firmy przyznaje, że „dieselgate sprawił nam wiele kłopotów”. Wyszło wówczas na jaw, że w samochodach wytwarzanych przez koncern Volkswagena montowano oprogramowanie pozwalające na manipulacje wynikami testów spalin. Jak mówi Blume, to z tego powodu Porsche „definitywnie wycofuje ze swojej oferty samochody z silnikiem wysokoprężnym”.

REKLAMA

Dyrektor firmy zapowiada też, że marka zamierza skoncentrować się na samochodach „budzących silne emocje samochodach sportowych wyposażonych w silniki benzynowe dużej mocy, samochodach z napędem hybrydowym, a od roku 2019 także samochodach elektrycznych”. – Dla nas ważne jest, żeby silniki pozwalały na ostrą, sportową jazdę – zadeklarował.

Uspokoił też obecnych posiadaczy samochodów na ropę. Oryginalne części do naprawy tych aut będą nadal dostępne w sieciach warsztatów obsługowych firmy.

Przeciwko Porsche prowadzona jest dochodzenie w sprawie o oszustwo. Wśród trzech pracowników firmy oskarżonych o manipulowanie wynikami testów czystości spalin znalazł się Michael Steiner, członek zarządu firmy odpowiedzialny za prace badawczo-rozwojowe. Miał nieświadomie zezwolić na montowanie w samochodach firmy Porsche silników Diesla wyposażonych w oszukujące oprogramowanie.

Wczoraj Angela Merkel spotkała się w Urzędzie Kanclerskim w Berlinie z szefami niemieckich koncernów samochodowych na naradzie, poświęconej zakazowi wjazdu do wielu dużych miast w całym kraju samochodów wyposażonych w silniki Diesla. W spotkaniu tym brał udział także udział federalny minister transportu Andreas Scheuer z CSU. Mogła na niej zapaść decyzja ws. wyposażenia starszych modeli diesli w urządzenia, które obniżą emisję szkodliwych spalin. Do niedawna producenci odmawiali uczestnictwa w tego typu operacjach ze względu na wysokie koszty.

Źródło: dw.com

REKLAMA