USA ostrzegają Rosję. „To byłby wielki błąd”

John Bolton. Foto: wikimedia/Michael Vadon
John Bolton. Foto: wikimedia/Michael Vadon
REKLAMA

Doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton oświadczył, że zapowiedziana przez Rosję sprzedaż Syrii systemu S-300 byłaby „wielkim błędem” i „znaczącą eskalacją” ze strony Moskwy.

Bolton wyraził nadzieję, że strona rosyjska ponownie rozważy sprzedaż tego systemu przeciwlotniczego i przeciwrakietowego Syrii.

REKLAMA

Kreml poinformował w poniedziałek, że Rosja przekaże syryjskim siłom rządowym system S-300 po zestrzeleniu jej samolotu zwiadowczego Ił-20 nad Syrią. Celem jest – jak podkreślono – „zapewnienie bezpieczeństwa rosyjskim wojskowym”.

Według rosyjskiego ministra obrony Siergieja Szojgu Syria otrzyma ten system w ciągu dwóch tygodni. Szojgu przypomniał, że w 2013 roku na prośbę Izraela Moskwa wstrzymała dostarczenie systemu, lecz teraz – jak dodał – „sytuacja się zmieniła”.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że celem decyzji o dostarczeniu S-300 jest wzmocnienie bezpieczeństwa wojskowych z Rosji w Syrii. Powiedział, powołując się na informacje rosyjskich ekspertów wojskowych, że przyczyną niedawnego zestrzelenia w Syrii rosyjskiego samolotu były „rozmyślne działania pilotów izraelskich”.

Pieskow oznajmił, że wyjaśnienia wojskowych izraelskich w sprawie incydentu nie przekonały strony rosyjskiej. „Kierujemy się tymi danymi, które mają nasi eksperci wojskowi i które przedstawione zostały stronie izraelskiej” – powiedział.

Kreml poinformował w poniedziałek, że Putin rozmawiał telefonicznie z izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu na temat rozmieszczenia rosyjskiego systemu S-300 w Syrii i zapewnił go, iż celem Rosji jest zapewnienie ochrony swojemu wojsku.

W zeszłym tygodniu nad Morzem Śródziemnym zestrzelony został zwiadowczy Ił-20, który wracał do rosyjskiej bazy na terenie Syrii. Samolot został strącony pociskiem syryjskiej obrony przeciwlotniczej, czyli sił rządowych, których sojuszniczką jest Rosja. W zbliżonym rejonie i czasie izraelskie myśliwce przeprowadzały atak na cele na terenie Syrii.

Resort obrony Rosji oskarżył izraelskie lotnictwo o sprowokowanie incydentu z Ił-20, w którym zginęło 15 osób; Izrael temu zaprzecza. Wiele okoliczności incydentu przytaczanych przez rosyjskie media niezależne wskazuje, że mogło do niego dojść na skutek błędów w działaniach syryjskiej obrony przeciwlotniczej.

S-300 to rakiety klasy ziemia-powietrze przeznaczone do zwalczania samolotów, pocisków manewrujących i taktycznych pocisków balistycznych. System jest w stanie śledzić równocześnie 100 celów na wysokości od 100 do 30 tys. metrów, a także zwalczać cele na odległość od 13 do 100 kilometrów.Konflikt między Rosją a USA pogłębia się.

Nczas.com/ PAP

REKLAMA