Michalkiewicz masakruje umiłowanych przywódców naszego nieszczęśliwego kraju. „Premierowi mięknie rura, a prezydent jest nieśmiały”

Stanisław Michalkiewicz oraz Andrzej Duda z Mateuszem Morawieckim. / fot. YouTube
Stanisław Michalkiewicz oraz Andrzej Duda z Mateuszem Morawieckim. / fot. YouTube
REKLAMA

Stanisław Michalkiewicz w swoim najnowszym felietonie dla „TV ASME”, zdradza szczegóły rozmów Prezydenta Dudy w polskiej ambasadzie w Waszyngtonie, a także wizyty premiera Morawieckiego u Małgorzaty Gersdorf. W jego ocenie premierowi „mięknie rura”, z kolei Prezydent jest zbyt nieśmiały, by upomnieć się o interesy naszego nieszczęśliwego kraju.

Pan Prezydent Duda podczas przyjęcia w polskiej ambasadzie w Waszyngtonie został przez jednego ze swoich rozmówców zapytany czy podczas rozmowy w cztery oczy z Donaldem Trumpem została poruszona sprawa ustawy 447 JUST, która jak wiemy stwarza ogromne niebezpieczeństwo dla państwa i narodu polskiego – powiedział Michalkiewicz.

REKLAMA

Pan Prezydent odparł, że sprawa ta nie została poruszona, no to następne pytanie brzmiało: „A to dlaczego nie została poruszona?”. Pan Prezydent odpowiedział, że dlatego, iż strona amerykańska nie zaproponowała tego tematu. Widzimy na tej podstawie, jak chronione są interesy państwowe i narodowe polskie – dodawał publicysta.

Jak stwierdził: Pan Prezydent najwyraźniej jest nieśmiały. (…) Widzimy jaką niewielką mądrością jest rządzony nasz nieszczęśliwy kraj. Następnie Michalkiewicz odniósł się do osoby premiera RP, Mateusza Morawieckiego, który był na audiencji u pani Małgorzaty Gersdorf w gabinecie I Prezes Sądu Najwyższego.

To może nie byłoby takie charakterystyczne, gdyby nie to, że według rządowej oceny, Pani Gersdorf nie jest I Prezes Sądu Najwyższego. Widać, że premierowi Morawieckiemu zaczyna „mięknąć rura” i przełknął nawet to, że Pani Gersdorf przyjęła go w gabinecie I Prezes Sądu Najwyższego – ocenia publicysta.

Już po spotkaniu Małgorzata Gersdorf powiedziała, że przedstawiła premierowi warunki brzegowe. Jak Pani Gersdorf stawia warunki Panu premierowi to znaczy, że on jest „cienki bolek”. Ostatnie słowo ma Pani Małgorzata, widocznie ta sama mocna ręka, która staje w jej obronie musiała dać po nosie premierowi Morawieckiemu – mówił Michalkiewicz.

REKLAMA