Polecą głowy w PiS. Partyjni notable odpowiedzą za błędy, których partia nie wybacza

Liderzy PiS. / fot. PAP/Leszek Szymański
Liderzy PiS. / fot. PAP/Leszek Szymański
REKLAMA

Jesteśmy bardzo rozczarowani brakiem rejestracji kandydatów w wyborach samorządowych w kilku okręgach; nikt nie może sobie pozwolić na tego typu błędy, będą z tego wyciągnięte bardzo poważne konsekwencje – podkreślił we wtorek szef sztabu wyborczego PiS i europoseł Tomasz Poręba.

Media w ubiegłym tygodniu informowały, że Prawu i Sprawiedliwości nie udało się zarejestrować kandydatów w wyborach samorządowych w kilku okręgach w Przemyślu, Jaśle i Ustce, bo lokalne komisje wyborcze zakwestionowały część podpisów m.in. poprzez błędne numery PESEL.

REKLAMA

Poręba we wtorek w Polsat News został zapytany o problemy z rejestracją kandydatów m.in. w Jaśle, Przemyśli, Ustce, Słupsku i Żorach. „Byłbym bardzo nie fair i nieuczciwy, gdybym powiedział, że nic się nie stało, że zdarzają się takie przypadki. Jesteśmy tą sprawą bardzo rozczarowani” – podkreślił polityk.

Jak zaznaczył, „nikt nie może sobie pozwolić na tego typu błędy”. „To są bardzo złe przykłady naszej nieskuteczności, jeżeli chodzi o ten wymiar rejestracji list” – wskazał Poręba. „Jestem pewien, że konsekwencje będą z tego bardzo poważnie wyciągnięte” – oświadczył polityk PiS.

„To nie jest tak, że myśmy już wygrali wybory. Mamy przed sobą jeszcze bardzo trudną kampanią wyborczą. Mam takie poczucie, że wśród naszych działaczy i sympatyków jest takie przekonanie: „fajnie, nic nie musimy już robić”. Wręcz przeciwnie – musimy jeszcze bardzo dużo zrobić, żeby tę kampanię wygrać” – podkreślił Poręba.

„To powinno nas wszystkich jeszcze mocniej utwierdzić w przekonaniu, że: „sorry, ale bierzmy się do roboty i przestańmy patrzeć na sondaże, bo jeszcze tych wyborów nie wygraliśmy” – dodał szef sztabu wyborczego PiS.

Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin pytany w poniedziałek o problemy z rejestracją, określił je jako „wpadki”, które wyniknęły z niedopilnowania przez działaczy PiS. „Będziemy analizować dlaczego tak się stało” – dodał. „Niezależnie od tych przykrych incydentów, ale tylko incydentów, trzeba powiedzieć tak – Prawo i Sprawiedliwość jest tą partią, która zarejestrowała najwięcej kandydatów w tych wyborach samorządowych” – mówił szef KSRM. (PAP)

REKLAMA