Białoruś zamyka granice z Ukrainą. Łukaszenka zmuszony przez Putina?

Władimir Putin, Aleksandr Łukaszenka. Foto: PAP/ITAR-TASS
Władimir Putin, Aleksandr Łukaszenka. Foto: PAP/ITAR-TASS
REKLAMA

„Zdecydowaliśmy się wzmocnić granicę z Ukrainą. Widzimy, jak wiele problemów napływa dziś stamtąd na Białoruś, między innymi broni. Powinniśmy zamknąć granicę. Nie dla porządnych ludzi, ale dla bandytów, dla tych, którzy wiozą do nas broń” – zapowiedział Łukaszenka podczas konferencji prasowej.

Zdaniem ekspertów to jasny znak, że prezydent Białorusi przestraszył się zapowiedzi Władimira Putina i poszedł na szerokie ustępstwa, aby ten wstrzymał się od aneksji.

REKLAMA

„Wydaje się, że decyzja Łukaszenki spowodowana jest przede wszystkim chęcią zamaskowania faktu natężenia rosyjskich działań szpiegowskich w obszarach przygranicznych, oraz wzmocnieniem tam rosyjskich jednostek dywersyjno – wywiadowczych. Ma to zostać przykryte rzekomym zwalczaniem przemytu broni.” – mówi ukraiński politolog Oleksandr Palij w rozmowie z „Białoruskim Partyzantem”.

W Kijowie już pojawiły się głosy, iż Białoruś zostanie wyłączona z rozmów ws. konfliktu w Donbasie.

Na razie brak jest również oficjalnego stanowiska władz Białorusi, które ogłaszałoby zamknięcie granicy.

źródło: BielaruskiParyuzant / NCzas.com

REKLAMA