
Jedna z restauracji w Maine w Stanach Zjednoczonych, która słynie z serwowania „nietypowych dań”, tym razem zaproponowała swoim klientom „naćpane homary”. Homary z marihuaną nie podobają się jednak urzędnikom, którzy już podnieśli larum.
Właściciel jednej z restauracji postanowił serwować homary przyrządzane z marihuaną, jednak tamtejsi urzędnicy, którym ewidentnie brakuje luzu, postanowili całą tę inicjatywę zablokować. „Żywność serwowana konsumentom w licencjonowanych miejscach żywienia i doprawiona marihuaną, jak opisano w tym zakładzie, jest zafałszowana, a zatem nielegalna” – czytamy w opinii inspektora żywności.
To jaka polityka panuje obecnie w USA dobrze opisuje uzasadnienie tej decyzji, w którym możemy przeczytać, że „departament podjął decyzję o blokadzie sprzedaży, ponieważ nieznane są obecnie skutki zdrowotne zażywania „naćpanych homarów” doprawianych marihuaną”. Jak widać władza chce wtrącać się już nawet w kwestię doboru ziół i przypraw…
Właściciel zapewnia jednak, że homary nie mają żadnego negatywnego skutku zdrowotnego, ponieważ i tak zostaną ugotowane przed podaniem. Co więcej ich „przyprawianie” marihuaną przed ugotowaniem, ma być bardziej humanitarną wersją zabijania skorupiaków. Jak dodaje substancja nie ma negatywnego wpływu na mięso.
Źródło: lifezette.com