Co ma wspólnego ekonomia i zbawienie? Całkiem sporo. Ks. Gniadek wyjaśnia

Ks. Jacek Gniadek SVD/Fot. Marcin Obara/PAP
Ks. Jacek Gniadek SVD/Fot. Marcin Obara/PAP
REKLAMA

Ksiądz werbista Jacek Gniadek w trafny sposób przedstawił, co ma wspólnego roztropne inwestowanie i zbawienie. O ile to drugie nie jest uzależnione stricte od pierwszego, o tyle jednak wywiera pewien wpływ.

Ekonomia jako nauka jest wolna od wartościowania. Ten postulat jest według Ludwiga von Mises’a bez trudu spełniony w prakseologii [nauka o sprawnym działaniu – red.]. Austriacki ekonomista nazywa prakseologię nauką apolityczną. Jest ona pod każdym względem neutralna, gdyż odnosi się jedynie do środków, a nie do wyboru ostatecznego celu – napisał ks. Gniadek SVD na Facebooku.

REKLAMA

Człowiek działa z rożnych motywów. Egoizm, chciwość, dążenie jednostki do osiągnięcia własnych celów nie są czymś złym. Adam Smith trafnie zauważył, że piekarz zrobił dobry chleb nie z miłości bliźniego, tylko z chęci zysku. I nie ma w tym nic złego – przypomina kapłan.

Zaś jak podkreśla, „dla chrześcijanina zyskiem jest życie wieczne”. – Dlatego warto etycznie inwestować, czyli dobierać takie środki, które zaprowadzą nas do wybranego celu. Inwestowanie etyczne zyskuje na popularności – podsumował kapłan.

Źródło: facebook.com

REKLAMA