
Banda ponad stu imigrantów z Somalii napadła na park rozrywkowy Valley Fair w Shapopee Minnesocie w USA. Policja ledwie powstrzymała atak i zdołała ewakuować wszystkich odwiedzających.
W parku rozrywki obchodzono święto policji i służb kiedy tłum uzbrojonych w kije bejsbolowe Somalijczyków przedarł się przez ochronę i zaatakował świętujących.
Napastnicy szybko rozpoczęli też bójki miedzy sobą i zaczęli rabować stoiska z napojami i jedzeniem.
Z okazji święta w parku było bardzo dużo funkcjonariuszy policji i innych służb, którzy tego dnia otrzymali zniżkowe bilety i przyszli z rodzinami. W wesołym miasteczku wybuchła panika po tym jak w tłumie odwiedzających rozeszły się plotki o ranionych nożem i postrzelonych. Później okazało się, że są one nieprawdziwe.
W starciach z Somalijczykami brało udział 260 funkcjonariuszy. Cześć policjantów próbowała opanować agresywnych imigrantów a część przeprowadzała w tym czasie ewakuację wesołego miasteczka. Na miejscu pojawiła się specjalna jednostka do policyjna do tłumienia zamieszek K-9, karetki pogotowia, wozy straży pożarnej Nad parkiem latał też policyjny helikopter.
Jeden ze świadków zdarzenia twierdzi, że wszystko wyglądało na celowy atak Somalijczyków na funkcjonariuszy. Anonimowy policjant w rozmowie z portalem bigleaguepolitics.com stwierdził, że media celowo nie donoszą o zdarzeniu. 6 listopada, tak jak wielu innych amerykańskich stanach, w Minnesocie są wybory do Kongresu. Wśród kandydatów jest muzułmanin Keith Ellison, a także dwóch somalijskich imigrantów – Ilhan Omar i Mohamud Noor.
Źródło: bigleaguepolitics