Gmina Tarnawatka w woj. Lubelskim zapewne pierwszy raz w swojej historii jest ewenementem na skalę całej Polski! To właśnie tam wybory do Rady Gminy już się odbyły, bo w ogóle się nie odbyły!
„Taka sytuacja zdarza się w naszej gminie po raz pierwszy, a w obecnych wyborach to najprawdopodobniej jedyny przypadek w całej Polsce” – komentuje Marian Szałapski, sekretarz Urzędu Gminy w Tarnawatce.
Dlaczego zatem wybory się nie odbędą? Chodzi o ilość kandydatów, która zgłosiła się do nowej Rady Gminy. We wszystkich 15 okręgach wyborczych zgłoszono tylko po jednym kandydacie. To oznacza, że nie muszą być oni wybierani.
W związku z taką sytuacją prawo zezwala na zaakceptowanie startujących w wyborach osób jako radnych.
Inaczej jest jednak w przypadku posady wójta. Mimo, że jedynym kandydatem jest urzędujący Piotr Pasieczny, to jednak mieszkańcy będą musieli ruszyć do urn. Kadencja nie może być bowiem automatycznie przedłużona, zatem mieszkańcy będą musie poprzeć, lub nie kandydaturę Pasiecznego.
Przypomnijmy, I tura wyborów (poza wspomnianą gminą Tarnawatka) odbędzie się 21 października. II tura przewidziana na 4 listopada.
źródło: 112lublin.pl / Wolność24.pl
