Jeden z największych skandynawskich banków, Nordea ostrzega, że „ryzyko polityczne rośnie” jeśli chodzi o złotego. Powodów jest kilka, przez co waluta może tracić na wartości w najbliższych miesiącach.
W najnowszym raporcie Nordei dotyczącym walut znajduje się ostrzeżenie dotyczące złotego. – PLN: Ryzyko polityczne rośnie – czytamy w raporcie Mortena Lunda, analityka bankowego.
Wśród powodów tego stanu rzeczy znajdują się starcia partii rządzącej z UE, wysokie zadłużenie zagraniczne netto, zmniejszenie funduszów przez Brukselę dla Polski oraz słabnący sentyment globalny. – Nastroje rynkowe są głównym motorem napędowym dla polskiego złotego (PLN), ale zaraz za nim jest polityka. W związku z tym polskie starcie w UE wciąż ciąży na polskim złotym – uważa Lund.
Analityk wskazuje też, że Jean Claude Juncker, przewodniczący KE poparł pomysł uruchomienia artykułu siódmego wobec Polski. Zaś to „może wiązać się w przyszłości z obcięciem funduszy przez UE”.
– Chociaż jest mało prawdopodobne, aby Polska straciła w Unii prawo głosu (weto Węgier), wsparcie Junckera jest sygnałem, że fundusze UE mogłyby być po 2020 r. bardziej związane z przestrzeganiem zasad praworządności. Ponieważ Polska jest dużym beneficjentem funduszy spójności, stanowi to realne zagrożenie. W rezultacie niższe finansowanie UE utrudniałoby inwestycje publiczne i zmieniłoby saldo rachunku bieżącego, co z kolei miałoby wpływ na rating kredytowy Polski, a ostatecznie na złotego – przekonuje Morten Lund.
– Kolejnym czynnikiem ryzyka dla złotego i polskiego ratingu kredytowego jest wysoki udział zagranicznego długu. Polska posiada około 30 proc. zadłużenia zagranicznego netto (~ 70 proc. brutto), a prawie 35 proc. długu sektora instytucji rządowych i samorządowych jest denominowanego w walutach obcych. Ponadto udział kredytów denominowanych we franku szwajcarskim w sektorze przedsiębiorstw i wśród gospodarstw domowych jest nadal stosunkowo wysoki – dodaje.
Źródło: businessinsider.com.pl
