Maciej Maleńczuk udzielił wywiadu serwisowi Wyborcza.pl. W rozmowie z Dorotą Wysocką-Schenpf po raz kolejny obrażał ludzi, którzy „śmią” nie myśleć jak pan muzyk. Polaków, określił mianem ,,buraków”. Dodatkowo groził narodowcom i zapowiedział, że będzie blokował ich pochód 11 listopada.
Rozżalony Maleńczuk, wypłakuje się w wywiadzie, twierdząc że do rządów PiS-u nie da się przyzwyczaić. Zauważa smutny, że żarty anty-PiS coraz mniej śmieszą jego fanów.
„Kiedy sobie robię kpiny z rządu na swoich koncertach, to widzę, że rok temu ludzie się tak zupełnie otwarcie i szeroko śmiali, a teraz to już się tak do środka śmieją. Co poniektórzy zamiast się śmiać, to tylko chichoczą pod wąsem” – wypłakuje się Maleńczuk.
W kolejnej fazie wywiadu Maleńczuk zapowiada, że stanie na drodze narodowców i Marszu Niepodległości.
„Jak mi już naprawdę życie zbrzydnie, to stanę naprzeciwko nich i będę ich ,,napier..ał, aż do momentu, kiedy sam padnę. Po prostu nie pozwolę im przejść. Zastanawiam się, czy znalazłoby się w tym kraju chociaż ze 20 osób, które byłyby gotowe to zrobić” – mówi.
„Kobiety, które stanęły w ubiegłym roku, najlepszym dowodem, jacy są mężczyźni w tym kraju. To wszystko banda tchórzy” – dodaje. „Polacy tacy są, dużo Polaków jest burakami” – twierdzi znany ze swojej „kultury” i elegancji artysta.
Przypadek Maleńczuka czyni światową psychiatrię nadal bezradną.
🤮🤮🤮🤮 pic.twitter.com/ynAbiIk29f— Pani Renatka 🇵🇱❤👨👩👧👦✝ (@_nazimno) September 26, 2018