„Ja się zastanawiam; czy to są wrogowie Polski, zdrajcy, agenci czy durnie skończeni. Są dwie możliwości: albo zdrajcy, i ktoś tu nam miesza, albo durnie skończeni.” – mówi Lech Wałęsa w niemieckim Deutsche Welle.
Dziennikarz przeprowadzający rozmowę rozpoczyna od wyliczenia „zasług” byłego prezydenta RP. Wymienia go jako lidera Solidarności, człowieka odpowiedzialnego za obalenie komunizmu itp. itd.
Następnie pada „genialne” pytanie – Czy brakuje jeszcze Panu czegoś do spełnienia? TW Bolek rozpoczął zatem swój antyPiSowski i antyKaczystowski słowotok.
„Stary jestem, zmęczony, a nie podoba mi się to, co się dzieje. Bo obecna władza robi niedobrze. Wydaje się, że mają dobrą diagnozę, ale złe leczenie. Jednak dziś te przypadki naszych Kaczyńskich czy Trumpa dopingują nas do zmian. Wymuszają, abyśmy znaleźli rozwiązania. Ich działanie nas inspiruje.” – rozpoczął Wałęsa.
Kolejne pytania dotyczyły już bezpośrednio rządu Mateusza Morawieckiego oraz osoby Jarosława Kaczyńskiego. Dziennikarz w sprytny sposób podpuszczał byłego prezydenta, który wyrzucał z siebie kolejne żale.
„Mamy nieodpowiednich, niezbadanych medycznie ludzi, ludzi małych, zakompleksionych, którzy przypadkiem zdobyli władzę. No i mamy nieszczęście. Ja społeczeństwo ostrzegałem, bo ja ich znałem wcześniej.” – podkreślał Wałęsa i dodał – „Podważają nasz dorobek, nasze zwycięstwo. Robią agentów z Wałęsy i innych, tylko dlatego, aby wygrywać. Ich nie obchodzi, co i jak, jakie straty to przynosi, ważne, aby tylko wygrywać. Dlatego ja się zastanawiam; czy to są wrogowie Polski, zdrajcy, agenci czy durnie skończeni. Są dwie możliwości: albo zdrajcy, i ktoś tu nam miesza, albo durnie skończeni.”
TW Bolek odpowiedział również jak jego zdaniem powinny zareagować Niemcy na zaistniałą sytuację.
„Robić swoje, wytrzymać to, a jednocześnie pomyśleć, jak nam pomóc, co zrobić, aby to, co osiągnęliśmy w naszych powojennych stosunkach nie zostało zniszczone.”
źródło: DW.de / Wolność24.pl
