
Wróżbita Maciej to na tyle popularna postać, że potrafi poruszyć rzesze internautów. Stało się tak przy okazji finały siatkarskich Mistrzostw Świata, kiedy to na Twitterze pojawiła się przepowiednia sygnowana imieniem wróżbity. Okazało się, że jej autorem nie był słynny wróż.
W niedzielę wieczorem polskiego twittera boegła przepowiednia dotycząca finałowego spotkania Polaków z Brazylijczykami, rzekomo autyorstwa wróżbity Macieja. „Przykro mi to pisać, ale Polska przegra ten finał. Proszę się na mnie nie gniewać, piszę tylko jak będzie” – napisał ktoś podpisujący się jako „Wróżbita Maciej”.
Internauci nie mieli litości po wygranym przez Polaków meczu i zdobyciu tytułu Mistrzów Świata. Na twitterowym koncie polały się szerokie strumienie inwektyw i szyderstw.
Okazało się jednak, że to nie wróżbita Maciej jest autorem wpisu, ale ktoś podszywający się pod niego. Taką oto informację otrzymaliśmy od asystenta wróża po naszym wczorajszym artykule na ten temat:
Witam. Z tej strony asystent wróżbity Macieja Skrzątka – Tomasz Szwarc. Proszę nie nabierać się na fałszywe konta na facebooku czy choćby na twitterze. Pan Maciej nie ma konta na twitterze, lecz widzę, że ktoś w bezczelny sposób podaje się za niego i robi sobie żarty z przepowiadania przyszłości. Konta na twitterze są fałszywe. Chciałbym również oświadczyć, że zostaje wszczęte postępowanie sądowe wobec tej osoby. Jednocześnie wyczulam Państwa na zachodzące krzywdzące i przykre dla nas zjawisko. Cytując wypowiedzi tej osoby i tworzenie kłamliwych artykułów jedynie zapewni nam od Państwa odszkodowanie. Pozdrawiam, Tomasz Szwarc
Kto się podszywa pod pana Macieja? Nie wiadomo. Może jasnowidz Krzysztof Jackowski pomoże odnaleźć złoczyńcę?