Urban szczerze: „Kler” to pokłosie mojej roboty. I konkurencja dla mnie [VIDEO]

Jerzy Urban w programie
Jerzy Urban w programie "Skandaliści" . / fot. Prt Sc Polsat News
REKLAMA

W ostatnich dniach głównym tematem w polskojęzycznych mediach była premiera filmu „Kler” Wojciecha Smarzowskiego. Jedną z osób obecnych na przedpremierowym pokazie był Jerzy Urban, redaktor naczelnego tygodnika „NIE”, który pokusił się o recenzję filmu. Swoją kontrowersyjną opinię przedstawił w rozmowie z dziennikarką portalu przeAmbitni.pl.

Film „Kler” jeszcze przed premierą wzbudził ogromne kontrowersje, w środowiska antyklerykalnych był szeroko promowany, a w wielu środowiskach tzw. konserwatystów domagano się wręcz ocenzurowania dzieła. Jak odniósł się do popularności filmu redaktor naczelny tygodnika „NIE”?

REKLAMA

To wzbudza moje mieszane uczucie, bo ja redaguję pismo silnie antyklerykalne i taki film i jego wielka popularność (…) banalizuje temat i jakby odbiera mi dotychczasową niemal wyłączność na atakowanie kleru, ja tracę jakby silnik swojego biznesu – ocenił Urban.

Urban odniósł się też do tych osób, które twierdzą, że krytykują Kościół Katolicki dla jego dobra. Wszyscy udają, że dla dobra Kościoła go krytykują i marzą o tym, żeby w Kościele katolickim działo się lepiej. Ja odwrotnie, chcę żeby działo się jak najgorzej – powiedział.

Jak dodał sukcesu filmu Wojciecha Smarzowskiego, jest też jego sukcesem. Ja w tym dostrzegam kawał swojej roboty też, bo to się nie wzięło z niczego. Ja ma tylko inne podejście do tej kwestii niż antyklerykałowie. Ja nie jestem antyklerykalny, tylko antyreligijny – mówił.

REKLAMA