Kilka dni temu internet obiegła informacja o zmianach na listach Koalicji Obywatelskiej w Gliwicach, gdzie w ostatniej chwili usunięci zostali wieloletni działacze, a ich miejsce zajęła między innymi żona Borysa Budki. Sprawa ma ciąg dalszy, bo teraz rezygnację złożył wiceszef koła PO w Gliwicach, który napisał list do Grzegorza Schetyny.
Portal wPolityce.pl opublikował treść listu, który Miłosz Chruściel, wiceszef koła PO w Gliwicach napisał do Grzegorza Schetyny. Najważniejszą zawartą w niej sprawą jest rezygnacja z członkostwa w Platformie Obywatelskiej. W wysłanym do lidera partii piśmie Chruściel tłumaczy powody swojej decyzji.
Należąc do Platformy przez od ponad 11 lat a działając od 13 lat, niedopuszczalna dla mnie jest sytuacja, w której to władze centralnie ustala listy kandydatów, usuwając z nich nie tylko wieloletnich członków i współtwórców PO, ale także działaczy ruchów społecznych. Co więcej – zastępuje ich między innymi Panią, która jest znana z tego, że jest żoną posła – pisze Chruściel.
Wiceszef PO w Gliwicach pyta też, czy poseł Borys Budka zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za nepotyzm. Co ciekawe Chruściel wprost przyznaje, że przez lata działalności w Platformie Obywatelskiej „zdążył przywyknąć do krętactw i knowań na najwyższych szczeblach władzy”.
Przez te kilka lat działalności w Platformie zdążyłem przywyknąć do krętactw i knowań na najwyższych szczeblach władzy, jednak do tej pory nikt z władz PO nie ingerował w sposób tak dobitnie świadczący o braku wpływu na otaczającą nas rzeczywistość, jak miało to miejsce przez ostatnie kilka tygodni – podkreślił polityk.
Patrząc na to, jak ogromny wpływ ma powinowactwo rodzinne, może Zarząd Krajowy powinien rozważyć zmianę nazwy na Platforma Rodzinna RP? Panie przewodniczący, na zakończenie pozwolę sobie parafrazować klasyka „Grzegorzu i Borysie z małżonką, nie idźcie tą drogą” – zakończył swój list Chruściel.