Słowackie media o polskich piratach drogowych: „Ścigali się jak idioci, zabili niewinnego ojca rodziny” [VIDEO]

Śmiertelny wypadek na Słowacji. /fot. Facebook słowacka policja
Śmiertelny wypadek na Słowacji. / fot. Facebook słowacka policja
REKLAMA

„Kierowca Fabii zapłacił za wyścigi Polaków” – tak piszą słowackie media o wyścigu polskich kierowców, ścigających się na słowackich drogach luksusowymi autami. W niedzielę w okolicy miasta Dolny Kubin w północnej Słowacji miał miejsce tragiczny wypadek, spowodowany przez polskich kierowców. ścigające się samochody marki Ferrari, Porsche i Mercedes w konsekwencji nielegalnego wyścigu doprowadziły do śmierci jednej osoby.

„Policja będzie bezwzględna wobec kierowców, którzy bezmyślną i arogancką jazdą zagrozili życiu nie tylko swojemu, ale również innych użytkowników drogi” – powiedział rzecznik lokalnej policji Radko Moravcik, cytowany przez TVN24. Dodał, że funkcjonariusze wykorzystają wszystkie posiadane uprawnienia, aby odpowiednio ukarać winnych wypadku.

REKLAMA

Portal SME.sk napisał, że na policyjnym parkingu pojawili się „znajomi piratów drogowych w innych luksusowych samochodach”. – To młodzi ludzie, pewnie dzieci jakichś milionerów, jeżdżą tu jak głupi – powiedziała cytowana przez portal kobieta, która miała obserwować policyjne czynności.

Według słowackich mediów, testy nie wykazały obecności alkoholu w organizmach kierowców, biorących udział w wypadku. „Kierowca fabii zapłacił za wyścigi Polaków”. „Ścigali się jak idioci, zabili niewinnego ojca rodziny” – pisze magazyn Podkapotou.zoznam.sk. „Kierowca fabii zapłacił za wyścigi Polaków na Orawie” – donosi tymczasem Etrend.sk.

Wypadek luksusowych aut na Słowacji. Co się stało?

Wideo z wydarzenia, ku przestrodze, opublikowała słowacka policja. Na nagraniu widać, jak luksusowe auta z dużą prędkością wyprzedzają jadące prawym pasem inne pojazdy.

Pierwsze auto – czarny mercedes – kończy manewr i zjeżdża na prawy pas. Kierowca jadącego za nim żółtego ferrari uznaje najwyraźniej, że nie da rady wyprzedzić i zaczyna hamować. Wtedy w tył samochodu uderza pędzące również lewym pasem czarne porsche cayenne, które następnie zderza się czołową z jadącą z naprzeciwka skodą fabia. Porsche prowadził 42-letni kierowca.

Straty materialne wyceniono na 35,5 tys. euro, co stanowi równowartość ponad 150 tys. zł. Sprawa wywołała oburzenie w Polsce. Internauci piszą:

hegemon123: Oby sądzili ich za granicą bo u nas sędzia znajdzie okoliczności łagodzące w stylu „pomroczności jasnej”.

maxwywar2: Bo musicie wiedzieć Słowaccy przyjaciele, że polskie kundle różnej maści tak się w polandii bawią. Kosztuje to ich maksymalnie mandat 500zł. W dodatku wypowiadają się w mediach i są celebrytami i mają wielu naśladowców wśród podobnych debili. Jaki kraj tacy celebryci.

marini2: A pamiętacie adwokatkę co merolem wjechała do przejścia w Warszawie? Sędzia od razu wiedział, o co chodzi i utajnił posiedzenie. A sprawa się rozmyła, bo nawet jakoś media nie były tym zainteresowane, żeby wyjaśnić sprawę, choć np sprawą matki Madzi media żyły prawie rok. Teraz też ci debile wykupią się za kasę i będzie gites.

Havária na videu

AUTENTICKÉ VIDEO: PRETEKALI SA A ZABILI NEVINNÉHO OTCA RODINYVideo nie je vhodné pre citlivé povahy.Dnes na obed sa v okrese Dolný Kubín pretekali Poliaci na luxusných vozidlách Porsche, Ferrari a Mercedes. Vo vysokej rýchlosti a cez plnú čiaru nezvládli predbiehací manéver. Vodič Mercedesu sa stihol zaradiť, vodič Ferrari pribrzdil, na čo do neho vzápätí narazil vodič Porsche, ktorý sa čelne zrazil so slovenským vodičom Škody Fabie. Otec, ktorý cestoval so svojou rodinou, zahynul. Polícia bude postupovať nekompromisne. Zatiaľ bol spracovaný návrh na väzbu pre vodiča Porsche. Prípad je čerstvý, pracujeme na ňom a budeme vás neskôr informovať o podrobnostiach.

Opublikowany przez Polícia Slovenskej republiky Niedziela, 30 września 2018

Źródło: Gazeta.pl

REKLAMA