
Kobieta już wcześniej miała upominać się o odszkodowanie, jednak nie wystąpiła do tej pory z oficjalnym aktem oskarżenia, gdyż jak twierdzi miała zespół stresu pourazowego. Kiedy zgłosiła się do samego piłkarza, jego ludzie mieli próbować zatuszować całą sprawę i zapłacić kobiecie kilkaset tysięcy dolarów za milczenie.
Według informacji „Der Spiegel” kobieta miała zgłosić się na badanie lekarskie kilka godzin po gwałcie. To właśnie między innymi jego wyniki mają być niepodważalnym dowodem użycia siły wobec niej. Innym dowodem mają być zdjęcia przedstawiające Mayord i Ronaldo razem, jednak jeżeli nie są to zdjęcia bezpośrednio z mieszkania, ale podobne do tych, które możemy zobaczyć już teraz, to nie wnoszą one wiele nowego.
Nie wiadomo oczywiście czy oskarżenia są prawdziwe, czy też Kathryn Mayord po prostu zwęszyła okazję do zyskania kolejnych dużych pieniędzy. Jedną transzę od prawników Ronaldo bowiem już otrzymała i było to blisko 400 tysięcy dolarów. Warunkiem porozumienia było jednak niewnoszenie oskarżenia, teraz kobieta walczy przed sądem o cofnięcie tamtego porozumienia, gdyż jak twierdzi nie była w pełni świadoma i miała traumę po zdarzeniu.


