Na Ukrainie znów wybuchnie wojna domowa? Rosyjska armia koncentruje się przy wschodniej granicy Ukrainy

Ukraińscy żołnierze/ Flickr
Obrazek ilustracyjny/Ukraińscy żołnierze/ Flickr
REKLAMA

Na Ukrainie znów wybuchnie wojna domowa? W Kijowie alarmują, że na wschodzie kraju znów może wybuchnąć konflikt na dużą skalę. Separatyści w Doniecku przygotowują się do wyborów.”Rosyjska armia w tym samym czasie koncentruje się przy wschodniej granicy Ukrainy” oświadczył w środę sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ołeksandr Turczynow.

Sekretarz Rady Bezpieczeństwa i Obrony twierdzi, że siły te są porównywalne z tymi, które Rosja rozmieściła wokół granic Ukrainy w 2014 roku. Wtedy na wniosek prezydenta Władimira Putina Rada Federacji Rosji zezwoliła na użycie rosyjskiej armii na terytorium Ukrainy.

REKLAMA

Turczynow uważa, że działania wojenne na dużą skalę są bardzo realne i mogą wybuchnąć każdej chwili. Jak twierdzą ukraińscy analitycy: przerzucenie znaczących sił Rosjan do Donbasu to żaden problem. Dodatkowo rząd w Kijowie jest pewny, że na terenie separatystów na stałe stacjonuje parę tysięcy rosyjskich żołnierzy.

Jak podaje „Rzeczpospolita” do wybuchu wojny na dużą skalę jest niedaleko i powstrzymują obie strony jedynie zawarte w lutym 2015 roku przez przywódców Rosji, Ukrainy, Niemiec i Francji porozumienia mińskie.

Samo porozumienie jest bardzo niepewne. Wystarczy napisać, że z osób, które w Mińsku podpisywały porozumienie u władzy nie ma już osób, które je podpisały. Lider donieckich separatystów Aleksander Zacharczenko zginął w zamachu pod koniec sierpnia, a przywódca samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej Igor Płotnicki uciekł do Rosji jeszcze w listopadzie ubiegłego roku.

Sytuacja jest nieciekawa i wybuch klejonego konfliktu jest jak najbardziej realny. Przypomnijmy, że hkonflikt w Donbasie trwa od wiosny 2014. Liczba ofiar śmiertelnych walk w tym regionie przekroczyła już 10 tysięcy.

Nczas.com/ Rzeczpospolita/ 112.ua

REKLAMA