Zobacz feministę w akcji. Kopniakiem wykłada kobiecie proaborcyjne racje. Tymczasem głupiutka aktorka Emma Watson poucza Polskę o zabijaniu nienarodzonych [VIDEO]

Emma Watson. Źródło: PAP. Kanadyjski feminista Jordan Hunt. Źródło: Twitter
Emma Watson. Źródło: PAP. Kanadyjski feminista Jordan Hunt. Źródło: Twitter
REKLAMA

Agresja i głupota lewaków sięga kolejnych poziomów. Kanadyjski feminista skopał kobietę na demonstracji przeciwników aborcji, a tymczasem aktoreczka z Harry Pottera, Emma Watson, tłumaczy nam dlaczego powinniśmy zabijać nienarodzone dzieci.

Niejaki Jordan Hunt z Kanady stał się wielkim bohaterem mediów społecznościowych. Zaobrączkowany jak krowa feminista postanowił przywlec się na demonstrację przeciwniczek aborcji w Toronto. Tam wdał się dyskusję z jedną z obrończyń życia dzieci nienarodzonych. W czasie rozmowy na temat tego czy można zabić dziecko poczęte w wyniku gwałtu postanowił kopniakiem przekonać rozmówczynię do swych racji.

REKLAMA

Gnój miał pecha. Całe zajście zostało nagrane i trafiło do mediów społecznościowych a Hunt stał się bardzo sławny. Tyle, że następnego dnia wyrzucono go z pracy. Oczywiście grozi mu też proces.

Niewykluczone, że znajdzie jednak kobietę, która obroni go własną piersią. W Stanach Zjednoczonych na zlot LGBTFBICIA, czy jak to się teraz tam nazywa przyjechała popularna aktorka i feministka Emma Watson. Znamy ją m.in z tego, że występowała w filmach z serii Harry Potter o czarach-marach. Tam uczestniczy w kursach i szkoleniach na temat antyrasizmu, feminizmu i wszystkim śle słowa miłości.

Polsce zdążyła już „posłać” list na temat aborcji. W magazynie „Net-A-Porter” opublikowała otwarty list do ludzkości, w którym nawołuje do zalegalizowania aborcji na całym świecie. Opisała w nim historię Savity Halappanavar, której odmówiono w Irlandii aborcji. Kobieta była w ciąży zagrażającej jej życiu i zmarła w wyniku powikłań po po poronieniu. Miała umrzeć w wyniku powikłań związanych z ciążą. Zabiegł mógł uratować jej życie.

„Od Argentyny do Polski restrykcyjne prawa aborcyjne wprowadzają kary i zagrażają dziewczętom, kobietom i ciężarnym” – napisała aktorka, więc może teraz liczyć na miłość polskich feministek.

W Polsce zabieg aborcyjny jest legalny jeśli ciąża miałaby zagrozić życiu, bądź zdrowiu kobiety. Historia Savity Halappanavar ma się wiec nijak do sytuacji w Polsce.

Aktorka nie musi akurat o tym wiedzieć. Ale nie powinna być też na tyle głupia, by myśleć, iż jest na tyle mądra, by móc pouczać rożne kraje na temat tego jakie mają stosować u siebie rozwiązania.

https://twitter.com/JesseKellyDC/status/1047531637917925376

REKLAMA