375 tysięcy dolarów, tyle miał zapłacić Cristiano Ronaldo amerykance Kathryn Mayorgi za milczenie w sprawie gwałtu. Niemiecki „Der Spiegel” ujawnił dokumenty, które mogą pogrążyć piłkarza.
W sobotnim wydaniu tygodnika opublikowane zostały dokumenty, które jasno wskazują, że Ronaldo mija się z prawdą zaprzeczając przestępstwu jakie popełnił.
Dokumenty o których mowa to między innymi ugoda zawierająca deklarację, że Mayorga nie będzie żądała od Cristiano Ronaldo odpowiedzialności karnej oraz że zniszczy wszystkie dowody jakie może posiadać. W zamian miała dostać wspomnianą kwotę 375 tysięcy dolarów.
To jednak nie wszystko. W dokumentach odnaleźć można także tzw. kwestionariusz, który piłkarski gwiazdor wypełniał na potrzeby prawników. Odpowiadał tam szczegółowo na pytania dotyczące pobytu w Las Vegas w 2009 roku, rozpoczynając od przyjazdu do hotelu, aż po obecność w pokoju wraz z Kathryn Mayorgi.
Szczególnie ważny jest fragment, który znajduje się na 17 stronie 30 stronicowego kwestionariusza. X (czyli według „Spiegla” Ronaldo) przyznaje, że jego ofiara kilkukrotnie powtarzała „nie” oraz „przestań”.
Co ciekawe, dziennikarze twierdzą, że Cristiano Ronaldo trzy miesiące później ponownie wypełnił podobny kwestionariusz, jednak wówczas zmienił swoje zeznania, zaprzeczając wcześniejszym słowom.
„Nie ma powodów, by wątpić w ich autentyczność. Nawet prawnicy Ronaldo wciąż ich nie podważyli” – zapewniają dziennikarze „Der Spiegel.
Jeśli dokumenty faktycznie okażą się autentyczne, to może oznaczać koniec piłkarskiej kariery Cristiano Ronaldo.
źródło: Der Spiegel / nczas.com
