
Wiliam Taylor – mężczyzna, który sam siebie nazywa „podróżnikiem w czasie” ostrzegł ludzkość przed wybuchem III wojny światowej. Jego słowa ma potwierdzać wykrywacz kłamstw.
Taylor poprzez serwis youtube.com opublikował film, na którym stwierdza, iż jest brytyjskim szpiegiem i podróżnikiem w czasie.
Wielokrotnie bywałem w przyszłości podczas pracy z brytyjskim rządem. Pierwsza podróż w czasie odbyła się w 1981 roku – chwali się mężczyzna.
Według niego podobne podróże w czasie są dostępne już od ponad 30 lat, natomiast masowo z tej usługi ludzie będą mogli korzystać za jakichś 10 lat. Taylor podkreśla, że jesteśmy o krok od ogromnego postępu technologicznego i niebawem stanie się powszechnie dostępna technologia przeniesienia świadomości.
Obecnie jest planowane opublikowanie danych o podróżach do 2028 roku i uczynienie ich powszechnie dostępnymi. Uważam, że dobrze by było, by ludzie o tym wiedzieli – zapowiedział.
W filmie Wiliam Taylor opowiedział o 2 podróżach w czasie, które były dla niego szczególnie ciekawe.
Pierwsza przeniosła go do roku 3000. Widok jaki ujrzał nie był jednak piękny. Zdaniem „podróżnika” świat czeka apokalipsa. Jak stwierdził „widział czerwone niebo i zanieczyszczoną planetę”. Co ciekawe w trakcie podróży nie spotkał żadnego innego człowieka.
Druga podróż to odległy 8973 rok. Wówczas sytuacja była zupełnie inna. Jak stwierdził Taylor, ludzie będą żyć w „utopijnym świecie”. Oprócz ludzi na ziemi pojawia się także „hybrydy robota z człowiekiem” będą one miały bardzo duże głowy i ogromne oczy.