
Nick Ferrari ze stacji LBC był zszokowany, gdy jeden z telefonujących do programu widzów powiedział o tym, jak jego nastoletni syn został zatrzymany wraz z dwoma innymi kolegami z klasy za przyznanie się, że będą głosować na UKIP.
Gdy dwaj uczniowie oświadczyli, że w nadchodzących wyborach poprą UKIP, nauczyciel odpowiedział im, że „wszyscy wyborcy UKIP są rasistami”, a następnie skierował chłopców do 'szkolnej kozy’ za wygłoszony przez nich komentarz.
Ojciec jednego z nich nie mógł uwierzyć, że stało się to w szkole jego syna. Prowadzący Nick Ferrari opisał incydent jako „oburzający i absurdalny”
To kolejny incydent dotyczący dyskryminacji uczniów ze względu na ich poglądy i sympatie polityczne. Głośno zrobiło się o przypadku uczennicy, która zmuszona była opuścić zajęcia po tym, jak nauczyciel nieustannie ostrzegał i upominał ją, że jest „zbyt prawicowa”. Poszło o poparcie dla Tommy’ego Robinsona.
Dostałem ostatnie ostrzeżenie za bycie zbyt prawicową. To był pierwszy dzień i wszyscy rozmawialiśmy kiedy pojawił się Jeremy Corbyn. Poprosiłam ludzi, aby się do tego nie mieszali. Byłam w pokoju wypełnionym lewicowcami. Wyraziłam swoją opinię a nauczyciel powiedział: wynoś się, nie chcemy ludzi z twoimi poglądami – mówi 17 latka.