Brawo za odwagę! Nie będzie marszu sodomitów w Lublinie

walka z przemocą wobec kobiet/Zdj. ilustracyjne Parada LGBTQWERTYcośtam. Foto: PAP/Adam Guz
Zdj. ilustracyjne Parada LGBTQWERTYcośtam. Foto: PAP/Adam Guz
REKLAMA

„Kurier Lubelski” informuje, iż Prezydent Lublina, Krzysztof Żuk, zakazał właśnie organizacji sobotniej demonstracji sodomitów zwanej Marszem Równości, a także mającej się odbyć w kontrze do niego manifestacji środowisk narodowych. Jako powód podano kwestie bezpieczeństwa mieszkańców.

Krzysztof Żuk powołał się na punkt 2 artykułu 14 ustawy Prawo o zgromadzeniach. Mówi on, że zgromadzenia można zakazać, jeśli jego „odbycie może zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi lub mieniu w znacznych rozmiarach”. Do tego, że zgromadzenie może stanowić zagrożenie doszedł po analizie odpowiedzi z policji. Kilka dni temu Krzysztof Żuk zwrócił się do niej, by ta wydała opinię, czy sobotnie zgromadzenie może podchodzić pod ten przepis. Odpowiedź komendanta miejskiego przyszła w poniedziałek. – Należy domniemywać, iż istnieje prawdopodobieństwo udziału w „Marszu Równości” planowanym na dzień 13 października różnych grup społecznych o przeciwstawnych poglądach, których spotkanie w jednym miejscu może doprowadzić do konfliktu i może być jednocześnie zagrożeniem dla mieszkańców Lublina – napisał Dariusz Dudzik, nie wskazując jednak jednoznacznie, że marsz powinien być zakazany. Podkreślił on jednocześnie, że policja jest w stanie pełnej gotowości.

REKLAMA

Mimo to, dzień później, prezydent Lublina zakazał zarówno Marszu Równości, jak i mającej się odbyć w kontrze do niego manifestacji środowisk narodowych. Swoją decyzję, oprócz stanowiska policji, Krzysztof Żuk argumentuje również spotkaniem, jakie odbyło się w poniedziałek w siedzibie Wydziału Bezpieczeństwa Mieszkańców i Zarządzania Kryzysowego UM Lublin.

– Podczas rozprawy administracyjnej przekazane zostały informacje o możliwości wystąpienia zagrożeń dla uczestników wymienionego zgromadzenia. Nadto, jak wynika z przekazanych informacji bardzo prawdopodobny jest przyjazd do Lublina dużej grupy osób mających na celu zakłócenie zgromadzenia. Wezwania do działań, w tym noszących znamiona czynów zabronionych ukazały się w przekazach internetowych – czytamy w piśmie Krzysztofa Żuka. Obie strony mogą się odwołać od decyzji prezydenta do Sądu Okręgowego w Lublinie w ciągu 24 godzin od jej udostępnienia.

Organizatorzy zaskoczeni decyzją prezydenta. – Przyjmujemy tę decyzję z wielkim zaskoczeniem i wielkim żalem. Policja daje sobie doskonale radę z zabezpieczeniem dużych imprez masowych, jak chociażby 11 listopada. Daje sobie radę z kibolami na stadionach, a ma nie dać rady z Marszem Równości w Lublinie? – pyta jego organizator, Bartosz Staszewski. Podkreśla on jednocześnie, że odwoła się od postanowienia prezydenta miasta. – Udowodnimy przed sądem, że nasz marsz nie zagraża nikomu i 16 marszy, jakie w tym roku przeszły przez inne miasta w Polsce nie pokazały, byśmy stanowili jakiekolwiek zagrożenie dla ludzi. A Lublin nie jest gorszy od Opola, Wrocławia, czy Krakowa, gdzie te marsze się odbywały – dodaje Staszewski.

Źródło: „Kurier Lubelski”

REKLAMA