Cristiano Ronaldo wróci do Portugalii. Tylko tam może czuć się bezpiecznie

Kathryn Mayorga oraz Cristiano Ronaldo. / foto: YouTube/Hot News 24 Today
Kathryn Mayorga oraz Cristiano Ronaldo. / foto: YouTube/Hot News 24 Today
REKLAMA

Niewykluczone, że Cristino Ronaldo, grający we Włoszech, wkrótce powróci do Portugalii. Problemy, jakie ma w związku z oskarżeniem o gwałt w USA powoduje, że może być ścigany europejskim nakazem aresztowania i wydany Stanom Zjednoczonym.

Cristiano Rolnaldo został oskarżony o gwałt Kathryn Mayorga dokonany 9 lat temu w Las Vegas, USA. W Świetle ujawnionych dokumentów nie ulega wątpliwości, że doszło do gwałtu.

REKLAMA

Według tygodnika Spiegla doszło potem do dealu. Piłkarz zobowiązał się wypłacić kobiecie 375 tysięcy dolarów, a Mayorga miała go nie oskarżać. Tak też się stało, ale teraz w dobie ruchu #metoo, kiedy jest trend rozliczania celebrytów z ich seksualnych „wyczynów”, widocznie uznała, że może coś jeszcze ugrać.

Spiegel dotarł do tych i innych dokumentów, według których piłkarz zeznał:

„Nie jestem taki jak inni. Przeprosiłem ją po wszystkim. Ona się nie skarżyła, że byłem brutalny. Skarżyła się, że zrobiłem to wbrew jej woli. Nie powiedziała nic o tym, że pójdzie na policję” – tak miał napisać Ronaldo w kwestionariuszu.

W sytuacji, kiedy sprawa gwałtu nie ulega wątpliwości, a amerykański wymiar sprawiedliwości nie odpuszcza takich spraw przez całe lata, o czym przekonuje sprawa Polańskiego, Cristiano Ronaldo może się obawiać ekstradycji z Włoch do USA. Fakt zapłacenia 375 tys. USD będzie prawdopodobnie uznany przez amerykański sąd za przyznanie się do winy.

Sytuacja Ronaldo pogarsza się z każdym dniem. Firma zastąpiła już go Neymarem, a prawniczka Kathryn Mayorgi oświadczyła, że kolejne 3 kobiety mogą oskarżyć Cristiano.

W tej sytuacji przebywający we Włoszech Ronaldo może być wydany Amerykanom na podstawie porozumienia UE-USA. Jednakże, kiedy wróci do Portugalii, to będzie bezpieczny, ponieważ Portugalia nie wyda swojego obywatela.

To będzie koniec kariery aktualnie najlepszego piłkarza świata. Mógłby grać w swoim Sportingu, ale tylko w lidze. Wyjazd na mecz LM poza Portugalię stanowiłby ryzyko aresztowania.

Źródło: Sport.pl

REKLAMA