Prezydent Francji Emmanuel Macron ukończył paryską L’École Nationale d’Administrationi, najbardziej prestiżową uczelnię we Francji, kuźnię przyszłych prezydentów, premierów i ministrów. Absolwenci tej uczelni to grupa trzymającą władzę we Francji, tworząca zamkniętą elitę bez względu na polityczne podziały, które zresztą w ich wypadku są w gruncie rzeczy fikcyjne. Ta elita nie ma kontaktu ze zwykłymi ludźmi, nie rozumie ich problemów.
Przykładem takiego stosunku do „mas” jest prezydent Macron, który w relacjach ze zwykłymi ludźmi zalicza wpadkę, za wpadką, albo po prostu podświadomie mówi, to, co elity myślą o zwykłych ludziach.
Portal Politco wyszczególnił najbardziej znane wpadki prezydenta.
1. Milczenie w sprawie Benalli.
Jego wiceszef kancelarii założył policyjny hełm i bił demonstrantów niczym komunistyczny zomowiec. Macron wtedy przez 5 dni milczał, mimo że bardzo często korzysta z Twittera.
2. Dość narzekania.
Taką radę dał starszym ludziom protestującym przeciwko obniżce emerytur.
3. Rada dana bezrobotnemu.
Przejdź na drugą stronę ulicy, aby znaleźć pracę. Taki był sens wypowiedzi Macrona do bezrobotnego, który i tak codziennie wstawał o godz. 6 rano, szukając roboty. Prezydent dał mu do zrozumienia, że praca leży na ulicy.
4. Francuzi nie lubią zmian.
„Galowie nie lubią zmian” tak dosłownie powiedział o Francuzach, co zostało uznane za krzywdzący stereotyp.
5. O biednych ludziach.
„Popatrzcie, pakujemy wielkie pieniądze w minimalne świadczenia socjalne, a ludzie nadal są biedni. Rodzą się biedni i pozostają biedni” – mówił do swoich ekspertów.
6. O swoich przeciwnikach.
„Jestem absolutnie zdeterminowany i nie ustąpię ani obibokom, ani cynikom, ani ekstremistom” – mówił w Atenach o przeciwnikach reform we Francji..
7. O ludziach, którym się nie powidło.
„Na stacji spotyka się ludzi sukcesu i ludzi, którzy są nikim”.
8. O górnikach do górników.
„Jesteśmy w zagłębiu górniczym, gdzie opieka zdrowotna jest gorsza. Wielu tu ludzi uzależnionych od tytoniu, wielu alkoholików. Od wielu lat średnia długość życia jest tu niższa niż w całym kraju”.
9. O kobietach zwolnionych z pracy w rzeźni w Gad (zwolniono 990 osób).
„Większość pracowników rzeźni to kobiety. Część z nich niemal nie umie czytać i pisać”.
Według krytyków Macrona z przemówień prezydenta do zwykłych ludzi przebija pogarda i lekceważenie. Biedniejszą część francuskiego społeczeństwa widzi jako nieudaczników, alkoholików i analfabetów.
Źródło: Politico
